Rada Ministrów nie zgadza się na większość planów finansowych na 2009 r. przedstawionych przez tzw. święte krowy. Obciąć ich wydatki może tylko Sejm. A ten nie może dojść do porozumienia ile zabrać i komu dodać - pisze "Rzeczpospolita".
Świętymi krowami nazywane są publiczne instytucje, które samodzielnie układają swoje budżety. W przyszłym roku chcą wydać od 5 do 45 proc. więcej niż w tym.
Bo prezydent ma za małą kancelarię
Wątpliwości ministrów wzbudził zwłaszcza fakt, że prezydent zamierza powiększyć swoją kancelarię o kolejne 30 osób, i w związku z tym chce 31 proc. pieniędzy więcej niż w tym roku. O 36,5 proc., czyli 5,5 mln zł, ma wzrosnąć również budżet Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Kancelaria prezydenta - 188,9 mln Sąd Najwyższy - 97 mln zł NIK - 246,2 mln zł Sądy powszechne - 5666,6 mln zł Biuro RPO - 40,1 mln zł święte
W przypadku Sejmu i Senatu rząd ocenił, że zbyt mocno rosną jego wydatki na prowadzeniu biur. Posłowie chcą też o 17,3 proc. więcej na podróże.
Bo RPO zapłaci wyższy czynsz..
Bezprecedensowy jest przypadek Sądu Najwyższego, gdzie wynagrodzenia sędziów mają wzrosnąć o 35,6 proc. w porównaniu z tym rokiem, a wydatki bieżące wzrosnąć o 88,6 proc. Z kolei w przypadku rzecznika praw obywatelskich nie podoba się jej założony 31,3-proc. wzrost wydatków na opłaty czynszowe za biura.
Bo PIP potrzebuje samochodów
Blisko 60 proc. więcej na bieżące sprawy chce przeznaczyć w przyszłym roku Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Nie budzi to zachwytu rządu, podobnie jak chęć zakupu przez Państwową Inspekcje Pracy 24 samochodów.
Bo Rzecznik Praw Dziecka chce mieć sejf
Jednak chyba najwięcej zastrzeżeń ministrowie mają do IPN, który zwiększył wydatki majątkowe na przyszły rok o 67,7 proc. Chce za te pieniądze przeprowadzić informatyzację oraz modernizację pomieszczeń. Nowy sejf i serwer ma zamiar kupić rzecznik praw dziecka. Rząd w tym przypadku także wyraził wątpliwości.
Budżet zmniejszyły tylko sądy
– Oprócz przedstawienia zastrzeżeń nie możemy wykonać żadnego ruchu, jeśli chodzi o plany tych instytucji.
Święte krowy grożą, że jeśli ich budżety zostaną ograniczone, nie będą w stanie realizować bieżących zadań święte krowy111
Dalej będzie działał już parlament – wyjaśnia wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska.
Dodała, że ministerstwo sugerowało już wcześniej, by dysponenci ograniczali swoje wydatki, ale zareagowały wyłącznie sądy, które zmniejszyły swój budżet o ponad 400 mln zł.
Skończy się ostrzenie zębów
Ustawa o reformie finansów publicznych zakłada zmniejszenie liczby świętych krów do pięciu.
Oznacza to, że w przyszłym roku posłowie nie będą już mogli sobie ostrzyć zębów na uzyskanie finansowania własnych inicjatyw kosztem planów wydatków tych instytucji.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl