Instytucje zarządzające pieniędzmi unijnymi powinny bardziej wychodzić naprzeciw potrzebom firm, szybciej i profesjonalnie oceniać projekty współfinansowane z funduszy UE oraz częściej organizować nabory wniosków o dofinansowanie inwestycji - uważają eksperci.
Polsce udało się wywalczyć największy budżet unijny na lata 2014-2020. Nasz kraj otrzyma ok. 119,5 mld euro. Na tę sumę składają się pieniądze: z Polityki Spójności - ok. 82,5 mld euro, Wspólnej Polityki Rolnej - ok. 32,1 mld euro oraz blisko 5 mld euro m.in. z takich programów jak Horyzont 2020 czy Erasmus.
Efekt konsultacji
Resort infrastruktury i rozwoju stara się, by nowy budżet unijny był wdrażany jeszcze sprawniej i szybciej - zapewnił w rozmowie z PAP wiceminister Adam Zdziebło. Przypomniał, że MIR przygotowując ten budżet poddał go szerokim konsultacjom społecznym, w tym również w środowisku przedsiębiorców.
Dyrektor departamentu funduszy strukturalnych w Konfederacji Lewiatan Marzena Chmielewska oceniła w rozmowie z PAP, że sposób wydawania pieniędzy unijnych powinien być lepiej dopasowany do potrzeb przedsiębiorców. - Nabory wniosków o dofinansowanie projektów powinny być częściej organizowane, by firmy, które chcą reinwestować i potrzebują do tego funduszy unijnych, mogły z nich skorzystać - zaznaczyła.
Bliżej realiów
Również - jak podkreśliła Chmielewska - eksperci powinni znacznie szybciej oceniać wnioski. - Procedura ta musi lepiej odzwierciedlać realia procesu inwestycyjnego w przedsiębiorstwach. Firmy nie mogą czekać rok na ocenę wniosków, taka decyzja powinna zapadać znacznie szybciej - wyjaśniła.
Jak mówiła dyrektorka departamentu funduszy strukturalnych w Konfederacji Lewiatan, biznes musi mieć też możliwość zaplanowania inwestycji i dokładnie wiedzieć, z dużym wyprzedzeniem, kiedy rozpoczną się nabory wniosków.
Chmielewska zwróciła też uwagę na jakość oceny wniosków. - To nie jest tak, że przedsiębiorcy mają coś przeciwko trudnym konkursom czy wymaganiom. Warunek jest jeden - muszą być one racjonalne i uzasadnione - podkreśliła.
Wyzwanie?
Przyznała, że trudno jest oceniać projekty, decydować o tym, które z nich mają szansę powodzenia. - To jest spore wyzwanie, przed którym stoi polska administracja, która będzie obsługiwała przedsiębiorców - tłumaczyła.
Wskazała też na problemy z rozliczaniem pieniędzy unijnych i na nadmierną biurokrację w tym zakresie. Według Chmielewskiej projekty współfinansowane z pieniędzy unijnych powinny być konkurencyjne. Ponadto - jak mówiła - ważne jest to, by instytucje zarządzające funduszami unijnymi rozumiały realia przedsiębiorców i wyznaczały reguły przyznawania środków UE zgodnie z zasadami prowadzenia biznesu. - Powinny też ograniczać czysto biurokratyczne zasady oraz zadawać sobie pytanie, po co jest jakiś załącznik do wniosku. Czy on rzeczywiście przyczynia się do lepszej oceny projektu - tłumaczyła.
Uproszczenia
Uproszczeń w konkursach dla małych i średnich firm oczekuje ekspert Business Centre Club Jerzy Kwieciński. - Zdecydowana większość działań w ramach konkursów jest budowana dla tzw. uniwersalnego beneficjenta. A przecież inne są możliwości dużych firm, a inne mikroprzedsiębiorstw, które często ubiegają się o znacznie mniejsze pieniądze. Tymczasem wymagania dla nich są podobne - powiedział PAP. Dodał, że BCC apeluje od wielu lat do rządu o uproszczenie tych wymagań dla małych przedsiębiorstw.
Jak mówił, firma, która ubiega się o 50 mln zł musi przygotować wniosek i biznes plan. - Często wynajmuje do tego profesjonalnych ekspertów, bo ją na to stać. Tymczasem przedsiębiorstwo z wnioskiem o wartości 50 tys. zł, nie będzie miało takich możliwości - zaznaczył.
Nowe zasady?
Kwieciński zwrócił uwagę, że firmy oczekują bardziej obiektywnej oceny wniosków przez ekspertów. - To jest niestety straszny problem tego systemu. Wnioski oceniają albo osoby, które się na tym nie znają, albo będące często w konflikcie interesów - powiedział. Dodał, że eksperci powinni być lepiej opłacani.
Kolejną ważną sprawa - według eksperta BCC - jest system rozliczania pieniędzy unijnych, który - jak podkreślił "bazuje na strasznej ilości papierów". - Wszystkie zmiany trzeba wprowadzać na papierze. A przecież wszelkie dokumenty i wprowadzane do nich zmiany powinny obowiązywać w wersji elektronicznej - ocenił.
BCC oczekuje ponadto, by pieniądze z nowej perspektywy unijnej trafiały na przedsięwzięcia prorozwojowe. - Nie chodzi o to, by wszystkie środki były kierowane do firm, a o budowanie konkurencyjnej gospodarki. Nie mamy nic przeciwko basenom czy słynnym aquaparkom, ale pod warunkiem, że inwestycje funkcjonują na zasadach wolnorynkowych, a nie dlatego, że wójt czy burmistrz chce się pochwalić otwarciem nowego projektu - wyjaśnił Kwieciński.
Innowacyjna gospodarka
- Nie zbudujemy też innowacyjnej gospodarki, jeśli wszędzie będziemy konkurować najniższą ceną. Sektor publiczny powinien być przykładem i finansować projekty, w których wykonawcy będą nagradzani m.in. za innowacyjne technologie czy produkty. Cena nie może być głównym elementem wyboru przedsięwzięcia - dodał. Odnosząc się do postulatów przedsiębiorców wiceminister Zdziebło powiedział PAP, że MIR przygotowując nowy budżet unijny na lata 2014-2020 poddał go szerokim konsultacjom społecznym, w tym również w środowisku przedsiębiorców. Były to firmy zarówno duże, jak i średnie oraz małe, do których - jak podkreślił - pomoc europejska będzie przede wszystkim kierowana.
- Cieszę się, że część kwestii, na które wskazywało ministerstwo, również zauważyli przedsiębiorcy i teraz podnoszą je jako swój argument. Chociażby ten mówiący o najniższej cenie - zaznaczył Zdziebło. Jak mówił, MIR chce, by były premiowane te projekty, które podnoszą konkurencyjność polskiej gospodarki, w tym również firm.
Zdziebło odniósł się też do postulatu dotyczącego szybszej oceny wniosków. - Resort stara się, aby nowy budżet unijny był jeszcze sprawniej i szybciej wdrażany. Poza tym oferta konkursowa będzie dostępna dla przedsiębiorców na poziomie urzędów marszałkowskich. Regiony będą miały więc zadanie wskazać swoją specyfikę, którą się charakteryzują - wyjaśnił.
Autor: //gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu