Prokuratura w Hamburgu rozpoczęła w środę dochodzenie przeciwko gigantowi branży internetowej - firmie Google. Amerykański gigant jest podejrzany o naruszanie prawa do prywatności internautów przez rejestrowanie ich aktywności w sieci - donosi Associated Press.
Agencja podaje, że biuro prokuratora generalnego Hamburga Wilhelma Moellersa rozpoczęło dochodzenie w odpowiedzi na skargę złożoną w miniony piątek przeciwko pracownikom Google'a. - Przypuszcza się, że zbierano dane z niezabezpieczonych sieci Wi-Fi przy okazji prac w ramach projektu Street View - powiedział Moellers.
Wielki Brat patrzy - i nasłuchuje
Street View jedna z usług Google, umożliwiająca wirtualne wycieczki po ulicach wielu miast świata. Dla jej przygotowania ulice są fotografowane przy uzyciu specjalnej aparatury, umieszczonej na charakterystycznych samochodach koncernu Google. Po wielu protestach Google zaczął zasłaniać twarze ludzi widocznych na tych nagraniach, a także numery rejestracyjne samochodów.
Koncern potwierdził naruszenie prywatności w przeprosinach, które wystosował w ostatni piątek. Firma przyznała się do "przypadkowego zebrania i przechowywania danych", dotyczących internetowej aktywności ludzi w ostatnich czterech latach. Miało do tego dojść podczas rozbudowy funkcji usługi Street View. Dane o zlokalizowanych sieciach Wi-Fi nie były upublicznianie, jednak specjaliści komputerowi twierdzą, że zawarte w nich informacje - np. o odbieranej poczcie czy przeglądanych stronach internetowych - mogą posłużyć gigantowi z Mountain View do powiązania ich z innymi rodzajami internetowej aktywności poszczególnych osób.
Nie pierwsze zastrzeżenia
Amerykański gigant internetowy znalazł się w ogniu krytyki wielu europejskich państw, ponieważ w Europie rygorystyczne przepisy o ochronie prywatności regulują, jaka część prywatnej działalności obywateli może być rejestrowana i upubliczniana bez ich zgody. Niejasne zasady gromadzenia informacji o poszczególnych użytkownikach wielokrotnie były powodem krytyki amerykańskiego koncernu.
Biuro Brytyjskiego Komisarza ds. Informacji podzieliło stanowisko Niemców i wezwało Google'a do zniszczenia wszelkich zgromadzonych w nielegalny sposób danych.
Czeskie Biuro Ochrony Danych Osobowych również poinformowało, że rozpoczęło śledztwo w tej sprawie z powodu zaniedbań wynikłych przy gromadzeniu danych używanych na potrzeby Street View. Rzeczniczka prasowa czeskiego biura Hana Stepankova potwierdziła w środę, że wpłynęły liczne skargi od obywateli w związku z działalnością Google'a.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24