"Polska wbrew Unii broni niekorzystnej dla nas umowy"

Aktualizacja:
23.09 | - Dlaczego Polska w Unii Europejskiej, wbrew Unii Europejskiej broni niekorzystnej dla nas umowy? Dlaczego przez rok przyjmowaliśmy fatalne warunki, zamiast szukać wyjścia? - m.in. o to pytał w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński wicepremiera Waldemara Pawlaka w kontekście polsko-rosyjskiej umowy gazowej. - Nie jesteśmy w stanie oblężenia, Polska ma mocną pozycję w Europie, jest najbezpieczniejszym krajem pod względem energetycznym. Zanim w Polsce zrobi się zimno, w Europie zamarzną - ripostował Pawlak. (TVN24)
Kaczyński: Umowa gazowa nie do zaakceptowania. Pawlak: Polska jest najbezpieczniejszym krajem pod względem energetycznymTVN24/ fot. PAP

- Dlaczego Polska w Unii Europejskiej, wbrew Unii Europejskiej broni niekorzystnej dla nas umowy? Dlaczego przez rok przyjmowaliśmy fatalne warunki, zamiast szukać wyjścia? - m.in. o to pytał w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński wicepremiera Waldemara Pawlaka w kontekście polsko-rosyjskiej umowy gazowej. - Nie jesteśmy w stanie oblężenia, Polska ma mocną pozycję w Europie, jest najbezpieczniejszym krajem pod względem energetycznym. Zanim w Polsce zrobi się zimno, w Europie zamarzną - ripostował Pawlak.

Rząd przedstawia w Sejmie informację ws. polsko-rosyjskiej umowy gazowej na wniosek klubu PiS. Wątpliwości opozycji budzi aneks zawierający m.in. zapisy o zwiększeniu dostaw gazu do Polski do 10,3 mld m. sześciennych rocznie i wydłużeniu ich do 2037 roku. Projekt aneksu sporządzono po tym, gdy na początku ub.r. surowiec przestał do Polski dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo. CZYTAJ WIĘCEJ O SPORZE WOKÓŁ ANEKSU

Nie powinno dojść do podpisania umowy. Powinniśmy podjąć walkę. Jarosław Kaczyński

Prezes PiS pyta rząd o gaz
Prezes PiS pyta rząd o gazTVN24

Do aneksu zastrzeżenia zgłosiła Komisja Europejska. Domagała się m.in., by zgodnie z unijnym prawem gazociągiem jamalskim, którym płynie rosyjski gaz, zarządzał niezależny operator, a dostęp do rury miały wszystkie unijne firmy, które będą tym zainteresowane. Komisja chciała też "przejrzystego" ustalania taryf za przesył gazu.

Kaczyński: Sytuacja nie do przyjęcia

Jarosław Kaczyński, jako przedstawiciel wnioskodawców zadał dziś w Sejmie rządowi kilka pytań: - Jakie będą rzeczywiste niedobory (gazu) w razie niepodpisania protokołu? (...); Kto poniesie straty - jakie firmy i czy zostały one ostrzeżone? Dlaczego Polska w UE broni wbrew UE niekorzystnej dla nas umowy? Dlaczego nie podjęła umowy z E.ON (firma z niemieckim kapitałem), żeby poprzez przesył ukraiński dostarczał nam gaz? Dlaczego przez rok przyjmowaliśmy fatalne warunki, zamiast szukać wyjścia? - dociekał prezes PiS.

Według Prawa i Sprawiedliwości, negocjowana z Rosją umowa ma "charakter wysoce szkodliwy z punktu widzenia interesów ekonomicznych, a także politycznych państwa".

Nie jesteśmy w stanie oblężenia, Polska ma mocną pozycję w Europie, jest najbezpieczniejszym krajem pod względem energetycznym. Waldemar Pawlak

Wicepremier Waldemar Pawlak odpowiada PiS
Wicepremier Waldemar Pawlak odpowiada PiSTVN24

- Na czym polega ta szkodliwość? Mamy do czynienia z przedłużeniem umowy o 15 lat i możliwością kolejnego przedłużenia. Po drugie mamy bardzo złą formułę cenową, zupełnie nieuwzględniającą obecnego kontekstu - tłumaczył punkt widzenia swojej partii były premier. - To jest sytuacja z punktu widzenia polskich interesów ekonomicznych całkowicie niemożliwa do przyjęcia - ocenił.

I dodał: - Nie powinno dojść do podpisania umowy. Powinniśmy podjąć walkę. (...) Mamy sytuację taką: jest sfera dawnych wpływów Związku Sowieckiego, gdzie jest wszystko po staremu i sferę krajów rzeczywiście wolnych, które podpisują umowy na zupełnie innych podstawach - ocenił Kaczyński.

Pawlak: Przesłanki były racjonalne

Wywołany do odpowiedzi wicepremier Waldemar Pawlak, który negocjował umowę, odpowiadał: - Politykę można sobie wyobrażać jako wieczną konfrontację i szukanie wrogów albo jako współpracę (...), w moim przekonaniu polska racja stanu polega na tym, żeby mieć dobrą współpracę z sąsiadami poczynając od Niemiec, przez Czechy, Słowację, Ukrainę, Białoruś, Litwę, po Rosję.

Dodał, że polski rząd negocjując umowę oparł się "na racjonalnych przesłankach". – Potrzebujemy stabilnych dostaw gazu. Te ustalenia były priorytetowe - mówił Pawlak. - Bezpieczeństwo energetyczne to pewność dostaw po akceptowalnej cenie - dodał.

- Jeżeli podpiszemy to porozumienie, to otwiera się możliwość negocjacji ceny na kontrakcie jamalskim. Dotychczas negocjowaliśmy na tej części uzupełniającej i uzyskano 10 proc. zniżkę, na tej części, która dotyczy uzupełniających dostaw gazu - uzasadniał Pawlak.

"Nie jesteśmy w stanie oblężenia"

I przekonywał posłów: - Nie jesteśmy w stanie oblężenia, Polska ma mocną pozycję w Europie, jest najbezpieczniejszym krajem (pod względem energetycznym - red.), bo najmniej importuje energii z zewnątrz. Zanim w Polsce zabraknie gazu, zanim u nas się zrobi zimno, to w Europie zachodniej zamarzną – ripostował Pawlak.

- Płacimy, Polska jest dobrym płatnikiem, nam gazu nigdy nie zakręcono, bo rozliczamy się za gaz bez żadnych ograniczeń - dodał.

Wyjaśnił też, że w ogólnym bilansie gazu, gaz z importu stanowi 8 proc.; bezpieczeństwo energetyczne Polski opiera się w 60 proc. na węglu.

Minister przypomniał natomiast, że rozpoczęta została budowa terminala gazu skroplonego LNG w Świnoujściu, który będzie uzupełniał dostawy gazu do Polski. - Bardzo ważne jest, abyśmy doprowadzili do takiej sytuacji, w której będziemy mieli rzeczywiste, techniczne możliwości skutecznego przezwyciężenia rożnego rodzaju zagrożeń na rynku gazowym - powiedział wicepremier.

Pawlak: Nie zależymy od Rosji

Zależność Polski od rosyjskiego gazu jest minimalna w porównaniu do zapotrzebowania innych krajów Unii Europejskiej - ocenił Pawlak. - To jest fakt arytmetyczny, a nie polityczny, który nie powinien podlegać interpretacji - dodał.

Powołał się na przykład Niemiec, które importują 32 mld metrów sześc. gazu. Polska importuje ponad 10 mld m. sześc.

Pawlak mówił też o gazociągu Nord Stream, który ma przebiegać po dnie Bałtyku i połączyć Rosję z Niemcami. - Z technicznego punktu widzenia on nie ma żadnego znaczenia dla dostaw gazu do Polski. Co więcej, nawet gazociąg jamalski nie ma żadnego znaczenia dla dostaw gazu do Polski, ponieważ dostawy gazu do Polski mogą być realizowane przez system gazociągów ukraińskich oraz białoruskich i wystarczająca jest przepustowość tych gazociągów. (...) Mówiąc obrazowo, ta rura może być pusta - powiedział.

Pawlak powiedział też, że nie ma zagrożenia nadmiernych dostaw gazu dla Polski. - Jeśli chodzi o zużycie gazu, to chociażby same elektrownie, które są planowane w Stalowej Woli (...), w Skawinie, w Płońsku (...), w Gorzowie i Bydgoszczy (...), choćby te informacje pokazują, żebyśmy w pełnym zakresie wykorzystali możliwości dostaw gazu i możliwości, jakie wiążą się z dodatkowymi źródłami energii - podkreślił.

Same błędy?

Prezes PiS w swoim wystąpieniu podał - jak sam powiedział - pewien "rys historyczny" umowy gazowej między Polską a Rosją. Przytoczył sytuację z 2003, kiedy to wicepremier w rządzie Leszka Millera Marek Pol podpisał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem protokół dodatkowy do porozumienia gazowego - chodziło głównie o zmniejszenie ilości gazu, do odbioru którego była zobowiązana Polska. Kaczyński skrytykował tę decyzję.

Niejako jej skutkiem miał być kolejny aneks, podpisany przez rząd Jarosława Kaczyńskiego w 2006 r. - jak mówił były premier - "w warunkach szantażu". Tę umowę Kaczyński nazwał "pomostową".

Także do tej wypowiedzi odniósł się Pawlak: - Jeżeli mówimy o współpracy dotyczącej kontraktu na dostawy gazu, podzielam opinię, że decyzje z 2003 roku dotyczące zmniejszenia kontraktu długoterminowego i narażanie Polski na uporczywe negocjacje co kilka lat, co do dostaw i co do ceny były dużym błędem - przyznał wicepremier.

W opinii Pawlaka, dużym błędem było jednak też "doprowadzenie do konfrontacji w 2006 roku bez żadnej realnej alternatywy (dostaw gazu z innego kierunku - red.).

Bez przedłużenia?

Po wystąpieniu w Sejmie Pawlak odpowiadał też na pytania dziennikarzy. Podkreślił, że ze względu na "wątpliwości i wrzaski" możliwe jest nieprzedłużenie terminu obowiązywania umowy gazowej z Rosją do 2037 roku i zachowanie dotychczasowych terminów jej obowiązywania, tzn. przesyłu gazu do 2019 roku i dostaw do 2022 roku.

Dopytywany przez dziennikarzy, czy możliwa jest umowa krótkoterminowa z Rosją, uzupełniająca brakujące dostawy, odparł, że Rosjanie są zainteresowani tylko "rozwiązaniami długoterminowymi".

Wicepremier zapewnił też, że z umowy z Rosjanami zostanie wycofana klauzula zakazująca reeksportu gazu. - Sprawa reeksportu została rozstrzygnięta przez nasze wejście do Unii Europejskiej, ponieważ sprawa sprzedaży gazu na rynku wewnątrzeuropejskim nie stanowi eksportu, ale dodatkowo ta klauzula zostanie wycofana - powiedział.

Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ fot. PAP

Pozostałe wiadomości

Byli prezesi Fed Ben Bernanke i Janet Yellen w artykule dla "News York Times" wezwali do utrzymania niezależności banku centralnego. Zaapelowali do Donalda Trumpa, by na następcę szefa Rezerwy Federalnej wybrał osobę, która nie ulega wpływom politycznym.

"Ryzyko trwałych i poważnych szkód". Apel byłych szefów banku centralnego

"Ryzyko trwałych i poważnych szkód". Apel byłych szefów banku centralnego

Źródło:
PAP

Ministerstwo Infrastruktury zamierza usprawnić system karania za wykroczenia odnotowane przez fotoradary. Nowe przepisy mają wprowadzić między innymi kary za nieodbieranie korespondencji urzędowej - wynika z założeń projektu opublikowanego w wykazie prac legislacyjnych rządu.

Usprawnienie systemu karania. Resort planuje zmiany w przepisach drogowych

Usprawnienie systemu karania. Resort planuje zmiany w przepisach drogowych

Źródło:
PAP

Koncern motoryzacyjny Stellantis, właściciel marek takich jak Jeep, Chrysler i Fiat, poniósł 300 milionów euro strat z powodu ceł wprowadzonych przez Donalda Trumpa - podała firma. Wyjaśniła, że nowe taryfy zakłóciły handel i doprowadziły do ograniczenia produkcji - poinformował portal BBC.

Ogromne straty przez cła Trumpa. Gigant podał dane

Ogromne straty przez cła Trumpa. Gigant podał dane

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Scott Bessent, amerykański sekretarz skarbu, wezwał europejskich sojuszników do nałożenia ceł wtórnych na państwa prowadzące handel z Rosją, jeśli Stany Zjednoczone wprowadzą podobne środki. Zaznaczył, że brak porozumienia z Unią Europejską w sprawie umowy handlowej przyniesie większe straty państwom UE.

Sekretarz skarbu USA: apeluję do naszych europejskich sojuszników

Sekretarz skarbu USA: apeluję do naszych europejskich sojuszników

Źródło:
PAP

W Chinach rozpoczęto budowę największej na świecie tamy i elektrowni wodnej na rzece Yarlung Zangpo w Regionie Autonomicznym Tybetu – podały państwowe media. Inwestycja o wartości 170 miliardów dolarów ma być największym przedsięwzięciem tego typu od czasów Tamy Trzech Przełomów.

Rusza gigantyczna inwestycja. "Projekt stulecia"

Rusza gigantyczna inwestycja. "Projekt stulecia"

Źródło:
PAP

Mówią o ciągłym stresie, wysiłku, problemach i o tym, że są "końmi pociągowymi". - Fryzjerka, która jest na urlopie, i tak ma cały czas włączony telefon. Myśli o tym, czy klienci wrócą - komentuje wyniki raportu dotyczącego kondycji psychicznej przedsiębiorców Tomasz Mazan, założyciel Unii Polskich Przedsiębiorców. - Właściciele firm pracują 24 godziny na dobę. Są wyczerpani codziennością i obciążeniami, które państwo na nich nakłada - dodaje w rozmowie z TVN24+.

Alarmujący raport. "To jest szok, coś nie do pomyślenia"

Alarmujący raport. "To jest szok, coś nie do pomyślenia"

Źródło:
TVN24+

Central European Petroleum odkryło duże złoże ropy naftowej na Morzu Bałtyckim i poszukuje partnerów do wydobycia. Prezes spółki Rolf Skaar zapowiedział rozmowy z największymi polskimi oraz międzynarodowymi firmami. Nowe złoże może nawet trzykrotnie zwiększyć dzienną produkcję ropy w Polsce.

Odkryli duże złoże ropy na Bałtyku i szukają partnerów

Odkryli duże złoże ropy na Bałtyku i szukają partnerów

Źródło:
PAP

Central European Petroleum (CEP) dokonało dużego odkrycia ropy naftowej otworem wiertniczym, wykonanym na Morzu Bałtyckim, około 6 kilometrów od Świnoujścia - poinformowała spółka w komunikacie prasowym.

Odkryto największe złoże ropy w Polsce. "Historyczny moment"

Odkryto największe złoże ropy w Polsce. "Historyczny moment"

Źródło:
PAP

Dotychczasowa wiceprezeska Urzędu Regulacji Energetyki Renata Mroczek została wybrana w naborze na stanowisko prezesa tego urzędu - wynika z informacji zamieszczonej na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Zmiana na czele urzędu. Komunikat kancelarii premiera

Zmiana na czele urzędu. Komunikat kancelarii premiera

Źródło:
PAP

Przeciętne wynagrodzenie brutto w czerwcu 2025 roku wyniosło 8881,84 złotego, co oznacza wzrost 9 procent rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny. Dane dotyczą firm zatrudniających powyżej dziewięciu osób. Zatrudnienie w tym sektorze spadło o 0,8 procent w ujęciu rocznym.

Tyle przeciętnie zarabiają Polacy. "Płace zaskakują"

Tyle przeciętnie zarabiają Polacy. "Płace zaskakują"

Źródło:
tvn24.pl

Jedno słabe hasło wystarczyło hakerom, aby zniszczyć 158-letnią firmę i pozbawić pracy 700 osób - pisze portal stacji BBC. Cyberprzestępcy zażądali potężnego okupu, na zapłacenie którego firma nie miała pieniędzy.

Odgadli hasło pracownika, firma upadła

Odgadli hasło pracownika, firma upadła

Źródło:
BBC

McDonald’s Polska otrzymał karę wynoszącą blisko 17 milionów złotych od Urzędu Ochrony Danych Osobowych za naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych - przekazał Urząd. Jak dodał doprowadzono do "ujawnienia danych osobowych w publicznie dostępnym katalogu".

Potężna kara dla McDonald’s Polska

Potężna kara dla McDonald’s Polska

Źródło:
PAP

Pracodawca może odwołać pracownika z urlopu, jeżeli jego obecność w pracy jest niezbędna, ale w takiej sytuacji musi zwrócić mu koszty związane z wypoczynkiem – wyjaśnił główny inspektor pracy Marcin Stanecki. Zaznaczył, że na urlopie nie ma obowiązku odbierania poczty służbowej.

Czy pracodawca może odwołać pracownika z urlopu?

Czy pracodawca może odwołać pracownika z urlopu?

Źródło:
PAP

Wyprodukowanie kilograma cukru kosztuje 2,52 złotego, ale w sklepie można go kupić nawet po 1,49 złotego. To znacznie poniżej kosztów produkcji i dystrybucji. Rynek może się załamać, a to oznacza protesty rolników - ocenia w poniedziałkowym wydaniu "Gazeta Wyborcza".

"Nadmuchana" cena i rynek na skraju katastrofy

"Nadmuchana" cena i rynek na skraju katastrofy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Produkcja przemysłowa w czerwcu spadła o 0,1 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 1,1 procent - podał Główny Urząd Statystyczny.

"Rozczarowanie". Najnowsze dane z przemysłu

"Rozczarowanie". Najnowsze dane z przemysłu

Źródło:
PAP

W ramach szóstej edycji programu Mój Prąd wpłynęło 60 tysięcy wniosków na ponad 828 milionów złotych na przydomowe magazyny energii - poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

"Mamy rekordową liczbę wniosków". Można otrzymać nawet 16 tysięcy

"Mamy rekordową liczbę wniosków". Można otrzymać nawet 16 tysięcy

Źródło:
PAP

Jest to mechanizm, który powinien być rozważany właśnie po to, żeby ulżyć konsumentom. Wspierać sytuację tych Polaków, którzy dzisiaj przepłacają na odsetkach od swoich kredytów hipotecznych - powiedział Tomasz Chróstny, zapytany, czy banki powinny płacić podatek od nadmiarowych zysków.

Prezes UOKiK: ten podatek mógłby ulżyć kredytobiorcom

Prezes UOKiK: ten podatek mógłby ulżyć kredytobiorcom

Źródło:
PAP

W 2024 roku przeciętny oczekiwany czas aktywności zawodowej w państwach Unii Europejskiej osiągnął prawie 37,2 roku - podał Eurostat. W ciągu ostatniej dekady wzrósł o 2,4 roku. Dla Polski wskaźnik ten był poniżej średniej UE.

Tak pracuje się w Europie. Polska poniżej średniej

Tak pracuje się w Europie. Polska poniżej średniej

Źródło:
PAP

Donald Trump ogłosił 50-procentowe cła na towary z Brazylii, czym chciał wesprzeć byłego brazylijskiego prezydenta Jaira Bolsonaro. Jednak działania prezydenta USA zwiększyły poparcie dla obecnego prezydenta Brazylii Inácio Luli da Silvy.

Zaskakujący efekt ceł Trumpa. "Gringo nie będzie rozkazywał"

Zaskakujący efekt ceł Trumpa. "Gringo nie będzie rozkazywał"

Źródło:
PAP

Współpraca Rosji z Koreą Północną wykracza poza sferę wojskową, obejmując kolejne dziedziny takie jak handel czy inwestycje infrastrukturalne - informuje "Financial Times". Dodaje, że efekty ożywienia są już widoczne, dzięki czemu reżim w Pjongjangu wychodzi z międzynarodowej izolacji.

Szansa dla Korei Północnej. Może doprowadzić do "prawdziwej transformacji"

Szansa dla Korei Północnej. Może doprowadzić do "prawdziwej transformacji"

Źródło:
PAP

Administracja Donalda Trumpa ogłosiła ponad 90-procentowe cła na chiński grafit wykorzystywany do produkcji akumulatorów. Jak wskazał CNN, wyższe stawki celne zwiększą koszty produkcji samochodów w USA, choć w dłuższej perspektywie mogą wspomóc rozwój krajowych producentów.

Trump podbija stawkę Bidena. "To bardzo zmieni sytuację"

Trump podbija stawkę Bidena. "To bardzo zmieni sytuację"

Źródło:
CNN