Podzielam pogląd pani premier Bieńkowskiej. Teraz jest czas na to, żeby twardo wzmocnić naszą pozycję negocjacyjną - powiedział w TVN24 Biznes i Świat wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński pytany o zamieszanie wokół polskiego Pendolino. I dodał: - W grudni albo przejedziemy się Pendolino, albo jak nie, to będziemy mieli bardzo wysokie roszczenia wobec Alstomu.
6 maja minął termin przekazania PKP Intercity pierwszych składów Pendolino z homologacją, czyli dokumentacją pozwalającą na poruszanie się pociągów po polskich torach z prędkością do 250 km na godzinę. Od tego czasu polski przewoźnik zaczął naliczać kary producentowi.
Wcześniej wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński mówił w mediach, że kontrakt na dostawę pociągów Pendolino dla PKP może zostać zerwany.
Impuls dla Polski
Janusz Piechociński, pytany właśnie o słowa o zerwaniu kontraktu stwierdził: - Dałem impuls do tego, byśmy bardziej stanowczo pilnowali naszych interesów, aby umowy były dotrzymywane po obu stronach. Z jednej strony naszą ambicją jest to, by było wielkie partnerstwo i otwarcie, ale z drugiej strony twardo wymagamy jakości i terminów i potrafimy liczyć - ocenił Piechociński.
I dodał: - Gdy zostałem wicepremierem i ministrem gospodarki wyraźnie mówiłem, że czas na patriotyzm gospodarczy, ale też pragmatyzm i racjonalizm w kontaktach z wielkimi firmami. Za często jest tak, że choćby swego czasu Chińczycy na dwa odcinki autostradowe weszli, by zaczepić się na plan, a potem liczyli, że strona polska odpuści jakość czy warunki finansowe. Nie. Mamy nie tylko obowiązek, ale i prawo dopominać się swojego - zapewnił.
Twarda postawa
Wicepremier zaznaczył, że podziela pogląd wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, która w TVN24 Biznes i Świat powiedziała, że intencją rządu jest, by Pendolino wyjechało na tory w grudniu, a obecnie trwają rozmowy PKP z Alstomem.
- Teraz jest czas na to, żeby twardo wzmocnić naszą pozycję negocjacyjną. Cieszę się, że ponieważ Pendolino nie dostało dopuszczenia przez Urząd Transportu Kolejowego, to obecnie zarząd Intercity nalicza kary umowne, tak oby wywrzeć presję biznesową - powiedział Piechociński.
- W grudniu albo przejedziemy się Pendolino, albo, jak nie, to będziemy mieli bardzo wysokie roszczenia wobec Alstomu - dodał.
Trwają rozmowy
Producent pociągu firma Alstom tłumaczy, że problemem wydłużającym proces homologacji jest brak odpowiedniej infrastruktury w Polsce, która umożliwiłaby przeprowadzenie odpowiednich testów. Zgodnie z planami Pendolino ma wyjechać na tory pod koniec tego roku.
Na pytanie o zamieszanie wokół Pendolino wicepremier Elżbieta Bieńkowska powiedziała w TVN24 Biznes i Świat: - Moją intencją jest to, żeby w grudniu pociąg Pendolino wyjechał na tory. W tej chwili obie spółki Alstom i PKP prowadzą rozmowy biznesowe w tej sprawie i to jest tyle co trzeba powiedzieć w tej chwili.
I dodała: - Jeszcze raz powtarzam - naszą intencją jest grudzień.
Autor: mn/klim/ / Źródło: TVN24 BiS, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat