Po tym jak papierosy zdrożały, ich sprzedaż nad Wisłą spadła w 2008 r. o 10 proc. Niestety, nie odciąga to palaczy od nałogu, a skłania do szukania alternatyw, także tych nielegalnych - pisze "Puls Biznesu".
Według gazety, tak silnego spadku legalnej sprzedaży papierosów nie notowano od wielu lat. Coraz częściej bowiem palacze sięgają po tytoń do samodzielnego skręcania i towar z przemytu.
Blokada cenowa
Najpewniej jednak trendu spadkowego nie uda się całkowicie zahamować, bo władze unijne walczą z nałogiem, windując ceny papierosów do poziomu trudno akceptowanego przez konsumentów.
- Skutek może być, niestety, daleki od zamierzonego. To raczej nie odciągnie ludzi od palenia, tylko skłoni do poszukiwania tańszych zamienników, m.in. na czarnym rynku - mówi w "Pulsie Biznesu" Jerzy Skiba, prezes Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.
Źródło: Puls Biznesu, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu