Po dwóch dniach wzrostów na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych indeksy straciły na wartości. Najwyraźniej inwestorów wystraszyły słabe dane ze Stanów Zjednoczonych.
- W czwartek głównym winowajcą dużej podaży na Giełdzie Papierów Wartościowych były spadki kontraktów za oceanem. To skutek zamieszania wokół amerykańskich ubezpieczycieli obligacyjnych - ocenił przebieg sesji analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Przemysław Psikuta. Analityk uważa, że dodatkowo, w ostatnich dwóch godzinach handlu, spadki na warszawskim parkiecie zdynamizowały złe wiadomości z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba nowych bezrobotnych jest najwyższa od października 2007 i wynosi 375 tys. wobec prognoz na poziomie 320 tys. Według niego, pocieszeniem są stosunkowo niskie obroty, które na WIGu20 wyniosły niespełna 950 mln PLN. - Obecnie najbliższym wsparciem jest poziom 2900 pkt- podsumował Psikuta.
W czwartek indeks WIG20 spadł o 2,08 proc. do poziomu 2.952,09 pkt. WIG stracił 1,45 proc. spadając do poziomu 47.747,81 pkt. Obroty wyniosły 1,8 mld zł.
Źródło: ISB
Źródło zdjęcia głównego: TVN24