"POLSKA I ŚWIAT"

Kto może zaliczać się do klasy średniej? Eksperci: zarobki to nie wszystko

Spacer dzieci
Kto może zaliczać się do klasy średniej? Eksperci: zarobki to nie wszystko
Źródło: TVN24
Żeby zaliczać się do klasy średniej najwięcej trzeba zarabiać w Krakowie, Gdańsku i Warszawie. Na drugim biegunie mamy Białystok, Gorzów Wielkopolski i Kielce. Eksperci przestrzegają jednak, że same zarobki to nie wszystko - o tym, kto może zaliczać się do klasy średniej, decydują jeszcze inne czynniki. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Jednej konkretnej definicji nie ma, więc odpowiedzieć na pytanie, kto zalicza się do klasy średniej nie jest łatwo. Najczęściej używana jest ta OECD - czyli Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.

- Klasa średnia to ci, którzy zarabiają między 75 a 200 procent mediany wynagrodzeń - wyjaśnia ekonomista Marek Zuber.

- W przypadku Polski jest to od nieco ponad 6 tysięcy złotych do trochę ponad 16 tysięcy złotych brutto z umowy o pracę – wskazuje Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Mediana oznacza wartość środkową i podzielenie zbioru na pół - połowa badanych zarabia poniżej mediany, a druga powyżej.

Rosnące zarobki, malejąca klasa średnia

Choć w ostatnim roku wynagrodzenia rosną, to po pandemii i uporczywej inflacji liczba Polaków, którzy mogą zaliczać się do klasy średniej - zdaniem części ekonomistów - spadła.

- Około 75 procent Polaków zalicza się do klasy średniej, ale jeśli byśmy patrzyli na to naukowo, brali pod uwagę tylko kryterium dochodowe, to część by odpadła. Około 30 procent z tego to byłaby niższa klasa średnia, która niestety nie jest w stanie żyć godnie - mówi dr Edyta Wojtyla z Uniwersytetu WSB Merito w Poznaniu.

Aby wszystko było jasne, swoje wyliczenia teraz przygotował portal Business Insider - dziennikarze przeanalizowali dane z ponad 20 lat. Ostatnie opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny o medianie wynagrodzeń pochodzą z 2022 roku, wiec są mocno niekatulane.

- Uzyskaliśmy wynagrodzenie medianowe brutto dla każdego z regionów i miast, następnie potrąciliśmy z niego składki na ubezpieczenia społeczne, składkę zdrowotną, zaliczkę na podatek dochodowy i w ten sposób doszliśmy do wynagrodzenia medianowego netto - wyjaśnia Jakub Ceglarz z Business Insidera.

Najwyższy próg w Krakowie, Gdańsku i Warszawie

I tak okazało się, że najwyższy próg, aby wejść do klasy średniej w przypadku 4-osobowej rodziny trzeba pokonać w Krakowie. Trzeba zarabiać tam od ponad 8300 złotych do niemal 25 tysięcy złotych. To nie dziwi, bo w stolicy małopolski obecnie zarabia się najlepiej.

- Kraków wyprzedza Warszawę pod względem wynagrodzeń. Dzieje się tak z prostego względu: dlatego, że do Krakowa bardzo dużo zagranicznych firm, szczególnie z sektora IT, przeniosło swoją działalność – dodaje Jakub Ceglarz.

Na drugim miejscu znalazł się Gdańsk z dolną granicą klasy średniej na poziomie niemal równych 8000 tysięcy złotych. Na podium jest także Warszawa – tu, aby zaliczać się do średniaków, 4-osobowa rodzina musi zarabiać powyżej 7893 złotych.

- Jesteśmy w momencie, gdzie określamy klasę średnią kwotowo, a określenie klasy średniej kwotowo to jest za mało, bo klasa średnia powinna oznaczać stabilizację finansową, stabilizację zawodową, wykształcenie na wyższym poziomie – mówi Anna Gołębicka z Centrum im. Adama Smitha.

W zestawieniu przygotowanym przez Business Insidera wynika, że w takich miastach jak Białystok, Gorzów Wielkopolski czy Kielce rodzina składająca się z czterech osób musi mieć dochód na poziomie powyżej 5300 złotych, aby móc zaliczać się do klasy średniej.

Kto może zaliczać się do klasy średniej?

Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego przypomina też, że według kolejnej definicji to, czy zaliczamy się do klasy średniej zależy od tego, jak długo możemy żyć na niezmienionym poziomie, jeśli stracilibyśmy pracę.

- Jeśli weźmiemy pod uwagę oszczędności Polaków i podzielimy przez średnie wydatki konsumpcyjne to otrzymamy około pół roku zdolności do finansowania swojej konsumpcji na niezmienionym poziomie – wyjaśnia.

W przypadku klasy średniej, średnio najwięcej pieniędzy pochłaniają kredyty hipoteczne i koszty mieszkania. – Jeśli mam kredyt na mieszkanie albo nie mam mieszkania i muszę je wynajmować, biorąc pod uwagę moje możliwości zakupowe po zapłaceniu kredytu lub najmu, czy ja faktycznie dalej jestem klasą średnią? – zastanawia się Marek Zuber.

Socjolożka prof. Anna Adamus-Matuszyńska z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach podkreśla, że bardzo ważne jest to, kto się kim czuje. Podkreśla, że czynnikiem, który sprawia, że ktoś się czuje, że należy do klasy średniej, jest poczucie bezpieczeństwa.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: