Polska wciąż nie wykonała wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości ws. zwrotu akcyzy za importowane z krajów UE samochody. Maciej Brzeziński, który wygrał z Polską sprawę przed ETS-em zapowiedział w TVN CNBC Biznes, że tym razem złoży skargę do Komisji Europejskiej.
- Mam nadzieję, że groźba wielomilionowych kar skłoni ministerstwo finansów do podjęcia stosownych działań - powiedział Brzeziński.
Sprawa Brzezińskiego zaczęła się gdy służby celne odmówiły mu zwrotu akcyzy za kupiony za granicą samochód. Jego kolejne odwołania nie przyniosły rezultatu, więc Brzeziński zaskarżył decyzję do sądu administracyjnego, ten zaś zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE o wyjaśnienie zgodności polskich przepisów z unijnym prawem. Sąd przyznał rację Brzezińskiemu i zdecydował, że wysokość należnego państwu podatku będzie naliczana od rynkowej wartości samochodu w Polsce, a nie od kwoty figurującej na fakturze.
Wcześniej Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że akcyza na samochody importowane z innych krajów Unii, stosowana do końca listopada 2006 roku i stanowiąca czasami 65 proc. wartości samochodu, była sprzeczna z unijnym prawem.
Przepisy Wspólnoty określają jej wielkość na 3,1 proc. wartości dla samochodów o pojemności silnika poniżej dwóch litrów i 13,6 proc. powyżej dwóch litrów w zależności od pojemności silnika. Osoby, które zapłaciły więcej, powinny dostać nadpłatę.
Polska do tej pory nie dostosowała się jednak do unijnych przepisów.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES