Internet Explorer 6 na cenzurowanym. Google oficjalnie zapowiedział, że od 1 marca osoby korzystające z tej wersji przeglądarki Microsoftu nie będą mogły korzystać z niektórych aplikacji. Powód? To luki w IE 6 pozwoliły na grudniowe ataki na serwery Google.
Informacja pojawiła się na blogu Google. We wpisie "Nowoczesne przeglądarki dla nowoczesnych aplikacji" koncern informuje, że z Google Docs i Google Sites nie będzie można od marca skorzystać na IE 6, bo „kluczowe funkcje” nie będą na nim działać.
Zachęca też zarówno indywidualnych, jak i korporacyjnych użytkowników do jak najszybszej zmiany przestarzałej przeglądarki na IE 7 lub 8, Firefox (3.0 i późniejsze) Chrome (4.0 i późniejsze) lub Safari (co najmniej 3.0). Podobny apel wystosował sam producent Internet Explorera, koncern Microsoft.
"IE6 przeszkadza w rozwoju sieci"
Według BBC, około 20 procent użytkowników internetu wciąż używa wersji przeglądarki Microsoftu sprzed 9 lat. W tej grupie są też firmy i administracja państwowa wielu krajów.
Z drugiej strony trwająca kampania ie6nomore nawołuje do pozbycia się IE6, bo nie zawiera “nowoczesnych sieciowych standardów” i “przeszkadza w rozwoju sieci”.
To błąd w IE 6 umożliwił grudniowe ataki na Google, przeprowadzone - według koncernu - z Chin. Nagłośnienie sprawy spowodowało wzrost udziału w rynku konkurentów Microsoftu, w tym zwłaszcza Firefoxa. Obecnie, według cytowanych przez BBC analityków z StatCounter, Firefox obejmuje 40 procent rynku, a Microsoft – 45 procent. W Polsce, według danych serwisu ranking.pl, z Firefox 3 korzysta ponad połowa internautów, podczas gdy z IE 6 – 7,4 procent.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: google.com