Posiadacze kredytów we frankach zwykle dość nerwowo spoglądają na informacje o zmianach kursów walutowych. Humor psuje im fakt, że ich miesięczne raty są (na ogół) wyższe, niż te pierwsze, płacone wkrótce po zaciągnięciu pożyczki. Niesłusznie. Wyliczenia analityków firmy Expander pokazują, że kredyty walutowe są wciąż bardziej opłacalne od złotówkowych.
Expander to sieć doradztwa finansowego, zajmująca się także oferowaniem kredytów hipotecznych. Ostatnio ekonomiści firmy przeanalizowali sytuację kredytobiorców, którzy zaciągnęli swoje pożyczki po 2007 roku
Z wyliczeń wynika, że ci, którzy mają kredyty w złotówkach zapłacili bankom dotychczas znacznie więcej, niż ci którzy zadłużyli się we frankach lub euro.
Analitycy Expandera wskazują, że nie ma tu znaczenia fakt, iż aktualne liczone w złotówkach raty kredytów walutowych są wyższe niż w momencie zaciągania kredytu, podczas gdy raty kredytów w złotych są teraz niższe, niż zaraz po ich uruchomieniu.
Expander policzył, ile wyniosła suma zapłaconych rat kredytów we frankach, w euro oraz w złotych w zależności od okresu kiedy kredyt został zaciągnięty. W obliczeniach uwzględniono kredyt na kwotę stanowiącą równowartość 300 tysięcy złotych na 30 lat z przeciętną marżą.
Jak wynika z tych wyliczeń, chociaż raty kredytów we frankach wzrosły wraz ze wzrostem kursu tej waluty, to i tak są niższe niż kredytów w złotych. Począwszy od stycznia 2009 roku nieco bardziej korzystny od franka okazuje się kredyt zaciągnięty w euro. W każdym jednak przypadku kredyt w złotych okazał się najdroższy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24