W TVN24 Biznes i Świat śledzimy pracę Unii Europejskiej nad wprowadzeniem kolejnych, tym razem sektorowych sankcji wobec Rosji. Dziś ambasadorowie państw UE mają dodać do listy objętych sankcjami wizowymi i finansowych kolejne osoby i spółki, zaangażowane albo wspierające destabilizację Ukrainy. Na czarnej liście mają znaleźć się ludzie z najbliższego otoczenia prezydenta Rosji Władimira Putina i oligarchów. Na naszej antenie nie zabraknie też doniesień ze wschodu Ukrainy i Strefy Gazy.
W piątek kraje UE zleciły KE przygotowanie projektów aktów prawnych, pozwalających na wprowadzenie sankcji sektorowych. Sankcje dotyczą obronności, ograniczeń przepływu kapitału, sprzedaży wysokich technologii, w tym w sektorze energii, oraz sprzętu podwójnego zastosowania (cywilnego i wojskowego).
Poszerzą listę
Według Van Rompuya dokumenty te zostaną przedstawione ambasadorom państw unijnych "do wtorku 29 lipca w celu ich przyjęcia". Według źródeł dyplomatycznych prośba Van Rompuya ma na celu sprawne przyjęcie sankcji, bez potrzeby zwoływania dodatkowego szczytu UE. W poniedziałek ambasadorowie mają też dodać do listy objętych sankcjami wizowymi i finansowych kolejne osoby i spółki, zaangażowane albo wspierające destabilizację Ukrainy. Na czarnej liście mają znaleźć się ludzie z najbliższego otoczenia prezydenta Rosji Władimira Putina i oligarchów.
Ranna dziennikarka
Na antenie TVN24 Biznes i Świat informujemy również o stanie Bianki Zalewskiej, polskiej dziennikarki, która została ranna w strefie walk między prorosyjskimi separatystami a siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy. Zalewska pracuje dla ukraińskiej stacji Espreso TV. Właściciel stacji Mykoła Kniażycki powiedział, że samochód ekipy Espreso TV, w którym znajdowała się Bianka, wracał ze zdjęć. "Został ostrzelany i przewrócił się" - mówił. Ranną dziennikarkę przetransportowano do szpitala w Charkowie, gdzie ma zapewnioną "możliwie najlepszą opiekę". MSZ miało z nią kontakt.
Strefa Gazy
Pokazujemy również najnowsze wydarzenia w Strefie Gazy, gdzie od 8 lipca trwa konflikt między Izraelem a Palestyńczykami. Według źródeł palestyńskich początku izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy, zginęło 1047 Palestyńczyków, a ponad 6 tysięcy zostało rannych. Po stronie izraelskiej zginęło 42 żołnierzy i trzech cywilów. W sobotę w Strefie Gazy trwało zawieszenie broni. O rozejm apelowali szefowie dyplomacji Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Kataru, Turcji i Stanów Zjednoczonych oraz przedstawiciel UE, którzy spotkali się w sobotę w Paryżu. Izrael postanowił w sobotę późnym wieczorem przedłużyć o kolejne 24 godziny rozejm w Strefie Gazy. Jednak na dalsze zawieszenie broni nie zgodził się palestyński Hamas. Rzecznik ugrupowania oświadczył, że nie będzie wstrzymania ognia ze względów humanitarnych bez wycofania izraelskich czołgów ze Strefy Gazy i w sytuacji, gdy wielu jej mieszkańców nie może powrócić do swych domów.
Autor: red. / Źródło: TVN24 BiS