Po Hollywood, Orlando i Osace przyszedł czas na Singapur. W azjatyckim państewku stanął park rozrywki wytwórni filmowej Universal Studios. Właściciele zapewniają, że można w nim na własnej skórze poczuć magię kina.
Park Universal Studios jest częścią zbudowanego za prawie 4,5 miliarda dolarów kompleksu o nazwie Sentosa.
Zwiedzający mogą odwiedzić między innymi pierwszy na świecie zamek Shreka, dżunglę z Madagaskaru, park wodny czy pojeździć na imponującej wielkości kolejkach górskich. W sumie na 20-tu hektarach na gości czekają 24 atrakcje, z czego 18 zaprojektowano specjalnie dla parku w Singapurze.
Studio Universal oczekuje, że park to miejsce rozrywki odwiedzi w ciągu roku 4,5 pół miliona gości. Inwestor całego kompleksu Sentoza wierzy w jego sukces - choc znajdujący się w Hong Kongu konkurencyjny Disneyland przy podobnej liczbie zwiedzających przyniósł w 2008 roku ponad 170 milionów dolarów straty. - Jesteśmy zupełnie inni niż Disney, ten park będzie naprawdę wspaniały i chcę, by w przyszłości stał się najbardziej popularną atrakcją w Azji - zachwala Lim Kok Tuay, prezes Genting Group.
Źródło: TVN CNBC Biznes