- Ceny benzyny i oleju napędowego mogą spaść o kilkanaście groszy - stwierdził w TVN CNBC Biznes Ryszard Kaczmarek z biura maklerskiego Reflex badającego rynek paliw. Wszystko, dzięki temu, że baryłka ropy kosztuje mniej niż 50 dolarów. To ponad 60 proc. mniej niż w lipcu.
Jeszcze latem, gdy ropa kosztowała 147 dol., jedynie kwestią czasu wydawało się osiągnięcie kosmicznego poziomu 200 dol. Teraz baryłka kosztuje poniżej 50 dol. i wszystko wskazuje na to, że ceny wciąż nie osiągnęły dna.
Jak spadki cen ropy przekładają się na zawartość naszego portfela? - Jeszcze w lipcu płaciliśmy blisko 5 złotych za litr benzyny, czy olej napędowy. Teraz są ceny poniżej 4 złotych - średnia cena, to 3,90 zł. W najbliższych dniach te ceny mogą się zmienić jeszcze o kilkanaście groszy - podkreśla Kaczmarek.
Według wyliczeń serwisu e-petrol.pl cena najpopularniejszego gatunku benzyny powinna mieścić się w przedziale 3,75-3,90 zł za litr. Nieco drożej może być oferowany diesel, który właściciele stacji paliw mogą sprzedawać po 3,90-4 zł. Lekkiej korekcie cen w dół powinien być poddany autogaz i wg prognoz e-petrol.pl średnia cena litra LPG powinna oscylować wokół 2,20-2,25 zł.
Co z tą ropą?
A jak dalej będą się zachowywać ceny ropy? - Ten pas fundamentalny to jest dzisiaj między 30 a 50 dol. Przy 30 dol. ropa zajmuje pozycję cenową taką jak zajmowała 7 - 8 lat temu. Ponieważ jeżeli uwzględnimy dwa czynniki: słabość dolara i kosztową inflację w sektorze naftowym, to 30 dolarów dzisiaj odpowiada 20-dolarowej ropie z 2001 roku - podkreśla ekspert rynku paliwowego Andrzej Szczęśniak.
Jak jednak prognozuje Ryszard Kaczmarek z Reflexu, ropa tak tania wiecznie nie będzie. - Analitycy amerykańscy uważają, że ta cena może dojść w okolicach 38-35 dol. Natomiast, potem może nastąpić odbicie. Mamy kraje OPEC, dla których ta cena nie jest ceną dobrą i one na pewno będą jeszcze rozważały dalsze redukcje wydobycia - podkreśla ekspert.
Pierwszą z nich OPEC ogłosił już dzisiaj. Przedstawiciele organizacji obniżyli w listopadzie podaż ropy o 3,8 proc.
W USA już tanio, jak trzy lata temu
Tanieje także beznzyna w USA - i to znacznie szybciej niż w Polsce. Za galon kierowcy płacą tam - średnio 1,989 dolara - podała grupa motoryzacyjna AAA. Gdy ceny ropy notowały rekordy w lipcu, na stacjach galon (3,78 litra) benzyny kosztował 4,11 dolara. Wzrost cen z poziomu około 2 dolarów za galon trwał trzy lata, a spadek do podobnych poziomów zajął trzy miesiące. Ostatnio ceny benzyny tak niskie były 9 marca 2005 roku. Oczywiście - w USA.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC Biznes, sxc.hu