"Chociaż partnerstwo IBM i Apple może nie wydawać się już dziś całkowicie szokujące, to biorąc pod uwagę, że jeszcze 30 lat temu te firmy były śmiertelnymi wrogami, ta współpraca jest trochę szalona" - komentuje sojusz amerykański serwis Bussiness Insider.
W jego ramach, IBM ma zwiększyć sprzedaż iPhone'ów i iPadów za pomocą swojej sieci klientów biznesowych. Komputerowa spółka ma także pomóc Apple w rozwijaniu usług w chmurze dla systemu iOS czy AppleCare.
Z kolei firma z Cupertino ma zapewnić wsparcie dla platformy IBM MobileFirst tak, aby była ona kompatybilna z flagowymi produktami, takimi jak iPad.
Ponad 100 rozwiązań dla korporacji
W sumie giganci planują stworzenie "ponad 100 rozwiązań nowej klasy specjalnie dla biznesu". "Pozwoli to firmom na osiągnięcie nowych poziomów wydajności, skuteczności i zadowolenia klienta, szybciej i łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej" - czytamy w komunikacie Apple, który samą współpracę nazywa "ekskluzywną".
- Wzięliśmy to, co najlepsze z Apple'a i to, co najlepsze z IBM i połączyliśmy - powiedział prezes Apple'a Tim Cook. - Nie wchodzimy sobie w drogę i nie konkurujemy. Wszystko jest całkowicie komplementarne, przede wszystkim koncentrujemy się na kliencie korporacyjnym - dodał.
Nie wszyscy jednak podzielają optymizm Cooka. "Nie spodziewamy się, by partnerstwo IBM miało znaczący wpływ na wyniki finansowe Apple'a - uważa Gene Munster analityk Apple'a.
Według corocznego badania BrandZ Top 100 wykonywanego przez Millward Brown, Google, Apple i IBM to najcenniejsze technologiczne marki świata.
Autor: rf//gry/zp / Źródło: Bussiness Insider, Apple
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe