Znana firma zawiesza usługę. "To dla nas trudny moment"

Usługa car sharingu oferowana przez Panek S.A. będzie dostępna do 28 marca 2025 roku. Od tego momentu możliwy będzie jedynie wynajem dobowy, na którym firma zamierza się teraz skupić.

"Zawieszenie tej usługi to kolejny etap restrukturyzacji spółki, której od 2000 roku głównym filarem działalności jest wypożyczanie samochodów na doby i na którym firma będzie koncentrowała się w Polsce i Europie w najbliższych latach. Jako kluczowe powody odejścia od usługi współdzielenia pojazdów zarząd Panek S.A. podaje m.in. bardzo wysokie szkody związane z nieprawidłowym użytkowaniem pojazdów, brak ulg dla operatorów czy bardzo wysokie koszty ubezpieczeń pojazdów współdzielonych" - napisano w komunikacie.

Jak podkreślono, koszty związane z uszkodzeniami pojazdów czy kradzieżami elementów wyposażenia, sięgały nawet 3000 złotych miesięcznie (przy flocie 2700 aut w szczytowym momencie funkcjonowania firmy). "Temu zaś towarzyszyły z jednej strony wyższe niż dla tradycyjnego najmu stawki ubezpieczeń, a z drugiej trudność w udowodnieniu klientom winy przy powstałej szkodzie" - dodano.

Zdaniem Panka "istotną rolę w zawieszeniu car sharingu miał również brak ulg w strefach płatnego parkowania dla firm prowadzących tę działalność". "Dodatkowym czynnikiem były wysokie ceny paliwa, którego zakupu dokonuje operator usługi oraz wzrost stóp procentowych, zwiększający koszty utrzymania floty" - oceniono.

- Dziękujemy wszystkim, którzy przez ostatnie lata korzystali z naszej usługi Panek CarSharing. To dla nas trudny moment, bo od wielu lat idea współdzielenia była nam szczególnie bliska i z tym zakresem działalności wiązaliśmy duże nadzieje. Niestety nie przełożyły się one na realia biznesowe. Dla dobra spółki i klientów planujemy więc skupić się na tym obszarze biznesu, w którym rozpoczęliśmy działalność już ponad 25 lat temu, a więc wynajmie samochodów na doby i powiązanych z tą działalnością dodatkowych usługach - oświadczył Maciej Panek, prezes Panek S.A.

Spółka zwróciła uwagę, że "car sharing nie przyjął się w Polsce, tak jak zakładano". "Trudna sytuacja w branży dotknęła zdecydowaną większość firm oferujących współdzielenie pojazdów w Polsce. Z kilkunastu firm działających przed 2022 rokiem, w obecnym tylko trzech operatorów (w tym Panek S.A.) pozostało aktywnych, przy czym największy z nich ograniczył liczbę dostępnych samochodów, a kolejny zmienił mocno model biznesowy" - poinformowano. Dodano, że podobna sytuacja panuje obecnie na rynku globalnym.

Przychody Panek S.A. zaczęły maleć od czasu wybuchu pandemii COVID-19. Po latach nie udało się jednak odbudować wyników wypracowanych w pierwszych latach funkcjonowania car sharingu.

Spółka zapowiedziała, że obecnie skupi się na pierwotnej działalności, czyli usłudze dobowego wynajmu aut, a także usługach towarzyszących tej działalności. - Zawieszenie usługi car sharingu oraz inne procesy restrukturyzacyjne mają za zadanie polepszenie kondycji finansowej spółki w możliwie najkrótszym czasie. W przyszłości chcemy wzmacniać naszą pozycję w kategorii wynajmu dobowego na rynkach, na których jesteśmy obecni, a później poszerzyć działalność o kolejne kraje Europy Zachodniej - przekazał Maciej Panek.

Usługa Panek CarSharing była dostępna od lipca 2017 roku. Na początku tylko w Warszawie, by wkrótce trafić do 250 miast w Polsce.

PANEK S.A., założona w 2000 roku w Lubinie na Dolnym Śląsku, zaczynała swoją działalność jako lokalna wypożyczalnia samochodów. W ciągu ostatnich 25 lat firma stała się jednym z liderów branży mobilności samochodowej w Polsce i Europie Środkowej, oferując usługi wynajmu na minuty, krótkoterminowego oraz długoterminowego. Obecnie spółka skupia się głównie na wynajmie dobowym pojazdów, współpracując m.in. z lotniskami, sieciami dealerskimi oraz sektorem HORECA. PANEK S.A. rozwija również działalność na rynkach międzynarodowych, działając w takich krajach jak Austria, Litwa, Łotwa, Niemcy czy Słowacja.