Świętokrzyska policja ma nowy sposób na wyłapywanie łamiących przepisy kierowców. Tamtejszą drogówkę wspomaga dron. - Możemy być obserwowani nie tylko w tradycyjny sposób, z ziemi, ale też z powietrza - tłumaczył w rozmowie z TVN Turbo Maciej Ślusarczyk z komendy wojewódzkiej w Kielcach. Materiał programu "Raport" w TVN Turbo.
Świętokrzyska policja idzie z duchem czasu. Do funkcjonariuszy trafiły ostatnio cztery auta elektryczne, dwa do Kielc, z pozostałych korzystają policjanci w Ostrowcu i Starachowicach. Mają być one wykorzystywane głównie do "służby patrolowo-interwencyjnej".
Zaskoczenie kierowców
W dbaniu o przestrzeganie przepisów o ruchu drogowym mają natomiast pomagać drony. Gdy operator zaobserwuje kierowcę, który łamie przepisy, przekazuje informację do patrolu, znajdującego się kilkaset metrów dalej. - Często mamy do czynienia ze zdziwieniem, (kierowcy - red.) są zaskoczeni tym faktem i dobrze, ponieważ właśnie to oddziałuje na naszą podświadomość - powiedział w rozmowie z TVN Turbo Maciej Ślusarczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
- Możemy być obserwowani nie tylko w taki tradycyjny sposób (z ziemi - red.), ale też z powietrza - dodał. Świętokrzyska policja wykorzystała drony między innymi podczas przedświątecznej akcji "Prędkość".
Autor: mp//dap / Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Turbo