Bolt umożliwi rejestrowanie dźwięku podczas przejazdu. Test nowego rozwiązania ruszy na początku przyszłego tygodnia i obejmie cztery polskie miasta: Kraków, Lubin, Olsztyn i Opole - poinformowała firma w komunikacie przesłanym TVN24 Biznes. Zgodnie z założeniami możliwość rejestrowania dźwięku "ma wpłynąć pozytywnie na poprawę bezpieczeństwa i komfortu w przejazdach", zarówno dla pasażerów, jak i kierowców.
Firma poinformowała, że dostęp do funkcji nagrywania dźwięku podczas przejazdu można uzyskać w panelu bezpieczeństwa, znajdującym się w aplikacji Bolt. Bolt, to obok Ubera i FreeNow, najpopularniejsze aplikacje do zamawiania przejazdów.
"Aby rozpocząć nagrywanie dźwięku, kierowca lub pasażer musi samodzielnie włączyć funkcję. Pasażer/pasażerka lub kierowca/kierowczyni może rozpocząć nagrywanie za pośrednictwem aplikacji Bolt w dowolnym momencie podróży. Funkcja jest dostępna wyłącznie podczas trwającego przejazdu, a nagrywanie kończy się automatycznie po jego zakończeniu" - wyjaśniono.
Co ważne, druga strona nie jest informowana o rozpoczęciu nagrania.
Bolt umożliwi nagrywanie przejazdów
Zaszyfrowane nagranie - bez możliwości odtworzenia przez użytkownika - będzie następnie przechowywane na urządzeniu użytkownika przez 24 godziny. Po tym czasie będzie ono automatycznie usuwane. "Aby Bolt uzyskał dostęp do nagrania, nagrywający (pasażer lub kierowca) musi udostępnić je jako załącznik do zgłoszenia wysłanego do Zespołu Wsparcia" - wskazano.
"Dzięki temu nasz Zespół Wsparcia będzie mógł dokładniej weryfikować sprawy dotyczące bezpieczeństwa podczas przejazdów" - dodała firma.
Funkcja ta zostanie uruchomiona testowo w czterech miastach: Krakowie, Lubinie, Olsztynie i Opolu. Użytkownicy w tych miastach otrzymają informację w aplikacji, zawierającą szczegóły nt. wprowadzenia i działania nowej funkcji. Aby mieć dostęp do funkcji, użytkownicy powinni zaktualizować aplikację do najnowszej wersji.
Kontrowersje
Nowa funkcja budzi kontrowersje. Powstaje pytanie, czy można nagrywać drugą osobę bez jej wiedzy. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" adwokat Małgorzata Durlej-Piotrowska tłumaczy, że nie można instalować urządzenia nagrywającego ani też nagrywać rozmów, których nie jesteśmy uczestnikiem. - Ale w tym wypadku nie ma o tym mowy. Nagrywanie rozmowy, której jest się uczestnikiem, nie stanowi przestępstwa - zaznacza.
Wątpliwości budzi też kwestia naruszenia dóbr osobistych. - Nagranie głosu może stanowić naruszenie dóbr osobistych. Zapewne Bolt zadba o to, by kierowcy wyrazili zgodę na nagrywanie, ale to samo powinni zrobić pasażerowie. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, gdy taksówkarz bez wiedzy klienta rejestruje jego rozmowę telefoniczną lub konwersację z drugim pasażerem. W tej sytuacji może dojść do wycieku informacji osobistych, biznesowych. I wtedy mogą się pojawić roszczenia cywilne i odszkodowawcze - wyjaśnia Durlej-Piotrowska, cytowana przez "Rz".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock