Czy alkohol jest niezbędny w biznesie? Fiskus wydał opinię

shutterstock_2328238825
Zmiany dla pracowników i przedsiębiorców
Źródło: TVN24
Przedsiębiorca nie zaliczy do kosztów uzyskania przychodów wydatków na mocne trunki - podała "Rzeczpospolita". Wyjaśniła, że według skarbówki można prowadzić biznes bez alkoholu, nawet gdy lubią go nasi kontrahenci.

"Jeśli nie poczęstuję artystów alkoholem, impreza może się nie odbyć i stracę zarobek oraz renomę. Te argumenty nie przekonały skarbówki, która nie zgodziła się na rozliczanie zakupów mocnych trunków w podatkowych kosztach" - czytamy.

Jak napisała "Rz", o interpretację wystąpił przedsiębiorca zajmujący się organizacją koncertów. Obsługuje kompleksowo artystów, zapewnia im hotel, salę, sprzęt nagłaśniający, ochronę, opiekę medyczną, jedzenie - dodała.

Alkohol w biznesie? Zdaniem fiskusa nie jest konieczny

Jak wyjaśnił dziennik, zakres jego obowiązków określają umowy oraz tzw. ridery, czyli zestawy wymagań muzyków.

"Jest w nich szczegółowo napisane, czego oczekują od organizatora, m.in. jakie ma im serwować alkohole. Z reguły są podane gatunki (wódka, whisky, gin, likier, wino, piwo), czasami konkretne marki bądź nazwy" - wskazała gazeta.

Czy wydatki na alkohol można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów? "Przedsiębiorca twierdzi, że tak. Dostarczenie mocnych trunków jest bowiem jego obowiązkiem wynikającym z zawartego kontraktu" - czytamy w "Rz". "Co na to skarbówka? Przyznała, że dbałość o spełnienie wymagań artystów jest bardzo istotna w prowadzonym przez przedsiębiorcę biznesie. Trudno jednak zaakceptować tezę, że spożywanie napojów wyskokowych ma wpływ na osiągany z tego biznesu przychód" - wyjaśniła gazeta.

Zobacz także: