Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie 2023 roku wyniosło 7670,19 zł brutto - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Oznacza to wzrost o 11,8 procent rok do roku i wzrost o 1,7 procent w porównaniu do października. Zatrudnienie w tym sektorze spadło w ujęciu rocznym o 0,2 procent i wyniosło blisko 6,5 miliona etatów.
Dane dotyczą przedsiębiorstw, w których liczba pracujących przekracza dziewięć osób.
Przeciętne wynagrodzenie brutto - listopad 2023
GUS podał, że wzrost przeciętnego zatrudnienia w ujęciu miesięcznym był spowodowany m.in. wypłatami premii kwartalnych, rocznych i świątecznych, nagród rocznych oraz nagród z okazji Dnia Górnika, które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń.
"Największy nominalny wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w stosunku do poprzedniego miesiąca wystąpił w sekcji 'Wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę' (o 27,2 proc.)" - czytamy w komunikacie.
Z danych urzędu wynika, że najwyższą wartość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w listopadzie br. - podobnie jak w ubiegłym miesiącu - odnotowano w sekcji "Górnictwo i wydobywanie" - 16 688,36 zł, a najniższą w sekcji "Zakwaterowanie i gastronomia" - 5444,54 zł.
W skali roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wzrosło nominalnie o 11,8 proc. Oznacza to, że wynagrodzenia wzrosły szybciej niż inflacja. Z ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2023 roku wyniósł 6,6 proc. w ujęciu rocznym.
GUS przekazał, że w listopadzie 2023 roku przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw pozostało na podobnym poziomie do odnotowanego w październiku br. "Porównując listopad 2023 r. do listopada 2022 r. przeciętne zatrudnienie zmniejszyło się o 0,2 proc." - dodano.
"Wcześniejsze wypłaty premii barbórkowych i premie w energetyce podbiły dynamikę"
Analitycy Banku Pekao wskazali, że "wcześniejsze wypłaty premii barbórkowych i premie w energetyce podbiły dynamikę płac w XI o 0,7 pkt. proc.". "W konsekwencji płace wzrosły o 11,8 proc. r/r wobec konsensusu 11,2 proc. (my 11,7 proc.). Po wyłączeniu wspomnianych sekcji dynamika płac oscylowała w ostatnich miesiącach w okolicy 10,5 proc." - podali.
W ich ocenie w zatrudnieniu "nadal dość ponuro". "Dynamika obniżyła się w listopadzie do -0,2 proc. r/r z -0,1 proc., zgodnie z oczekiwaniami. Liczymy, że poprawa nastrojów przedsiębiorstw przełoży się w najbliższych miesiącach na odbudowę zatrudnienia w ujęciu absolutnym (w ujęciu rocznym nadal spadki)" - podkreślili analitycy Banku Pekao.
Z kolei ekonomiści ING Banku Śląskiego zwrócili uwagę, że wzrost płac w listopadzie był "nieco słabszy" niż w październiku. "Wzrost płac w XI nadal wysoki (11,8 proc. r/r), choć nieco słabszy niż w X (12,8 proc.). Prawdopodobnie utrzyma się na dwucyfrowym poziomie także w 2024 przez ożywienie koniunktury, czy wysoką podwyżkę płacy minimalnej" - prognozują przedstawiciele tego banku.
Jak dodali, "zatrudnienie spadło o 0,2 proc. r/r, po -0,1 proc. w X". "To wciąż niewielkie spadki, firmy 'chomikują zatrudnienie' w czasie spowolnienia, bo w planach na 2024 dominują te które chcą zatrudniać, dlatego nie warto rozstawać się z pracownikami teraz" - ocenili ekonomiści we wpisie w serwisie X (dawniej Twitter).
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock