Po wypadku w Tytusinie (woj. lubelskie) prokuratura przedstawiła 44-letniemu kierowcy zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, w której śmierć poniosła pasażerka busa, a dwie zostały ranne. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na drodze krajowej numer 12 w miejscowości Tytusin koło Chełma. Według ustaleń policji kierujący ukraińskim busem uderzył w tył zaparkowanej na poboczu ciężarówki. Śmierć na miejscu poniosła 33-letnia pasażerka, a dwie kobiety zostały ranne.
Kierujący busem był trzeźwy.
Usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym
Magdalena Naczas z Prokuratury Okręgowej w Lublinie przekazała, że 44-letni obywatel Ukrainy Oleh D. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Wobec kierowcy zastosowano areszt do czasu wpłaty poręczenia majątkowego w wysokości ośmiu tysięcy złotych.
Przyznał się do zarzutu, grozi mu do ośmiu lat wiezienia
"Kierowca przyznał się do stawianego mu zarzutu. Szczegóły zdarzenia będą wyjaśniane podczas trwającego śledztwa" - dodała prokurator.
Podejrzanemu grozi do ośmiu lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24