W środę rano w Terespolu (woj. lubelskie) jadący w stronę granicy białoruski autokar z 49 osobami na pokładzie zjechał na łuku drogi do rowu i przewrócił się na bok. Kierowca był trzeźwy. 11 osób trafiło do szpitala na badania.
Do zdarzenia doszło dziś około godziny 6 w Terespolu na drodze serwisowej przy drodze krajowej numer 2.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że białoruski autokar jadący w kierunku granicy zjechał na łuku drogi do rowu i przewrócił się na bok. Pojazdem podróżowało 49 osób. Wszyscy pasażerowie samodzielnie opuścili autokar – przekazuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Terespol. Wypadek białoruskiego autokaru. Ustalają szczegóły zdarzenia
Ze wstępnych informacji policji wynikało, że szpitala przewieziono 11 osób, w tym dwoje dzieci.
- Ostatecznie jednak okazało się, że chodzi o jedno nastoletnie dziecko - zaznacza kom. Salczyńska-Pyrchla.
ZOBACZ TEŻ: Przewoził gości weselnych, stanął w płomieniach. W wypadku autokaru zginęło co najmniej 25 osób
Jej słowa potwierdził też starszy aspirant Marek Waszczuk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej, który przed kamerą TVN24 powiedział też, że tym osobom, które nie wymagały hospitalizacji urząd miasta Trespol zapewnił suchy prowiant oraz napoje.
Kierowca autokaru był trzeźwy. Policja ustala szczegóły zdarzenia. Centrum Zarządzania Kryzysowego w Terespolu zorganizowało zaś miejsce pobytu dla pasażerów autokaru.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP w Białej Podlaskiej