Wyborcze plakaty Jacka Sasina wywieszano w Suwałkach (woj. podlaskie) bez zgody i z pominięciem przepisów - twierdzą urzędnicy. Chodzi o materiały przyczepiane do latarni wzdłuż głównych ulic. Sprawą zajęli się strażnicy miejscy.
Urzędnicy z Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach uznali, że materiały wyborcze Jacka Sasina były zawieszone w niebezpiecznych miejscach, a w dodatku bez pozwolenia.
- Na ulicach Suwałk zostały umieszczone plakaty wyborcze zagrażające bezpieczeństwu. Wisiały na słupach oświetleniowych, na nieodpowiedniej wysokości i w skrajni drogowej oraz na drzewie. Na podstawie prawa wyborczego takie plakaty, które zagrażają bezpieczeństwu i bez stosownego zezwolenia, zgłosiliśmy do straży miejskiej - mówi Tomasz Drejer z Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach.
Czytaj też: Strażnicy miejscy zdjęli 499 plakatów wyborczych Jacka Sasina. Ten zapowiada zawiadomienie prokuratury
Materiały usunięto m.in. z ulic Reja, Bulwarowej i Łąkowej.
Kara za nielegalne materiały wyborcze
Suwalska straż miejska ustala, kto wywiesił materiały wyborcze, i komu wystawić teraz rachunek. Jak mówił reporter TVN24 Mateusz Grzymkowski, wszystko wskazuje na to, że ten powędruje na konto Komitetu Wyborczego Wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
Jak przypomniał reporter, to nie pierwsza tego typu sytuacja. Nie tak dawno suwalska straż miejska informowała o rachunku na 18 tysięcy złotych wystawionym na konto Prawa i Sprawiedliwości za nielegalne rozwieszenie materiałów wyborczych Jacka Sasina.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24