Włodarze dwóch turystycznych gmin na Podlasiu - Supraśla i Białowieży - zdecydowali się przywrócić całonocne oświetlenie w swoich miejscowościach. Latarnie gaszono tam wcześniej, aby zaoszczędzić. Decyzję o przywróceniu oświetlenia tłumaczą względami bezpieczeństwa.
"W związku z ostatnim przypadkiem kradzieży przy jednym z domów w Gminie Supraśl i jednocześnie w związku z wieloma głosami dotyczącymi wydłużenia czasu oświetlania ulic w Gminie Supraśl podjąłem natychmiastową decyzję w tej sprawie" - napisał na Facebooku Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla.
Do tej pory latarnie w Supraślu i wszystkich innych miejscowościach na terenie tej turystycznej gminy pod Białymstokiem były gaszone po północy. Wszystko po to, aby zaoszczędzić na rachunkach za prąd.
Do tej pory rachunki były o połowę niższe
Jak powiedział przed kamerą TVN24 zastępca burmistrza Marcin Iwaniuk, latarnie były gaszone już od ponad półtora roku, dzięki czemu rachunki były o połowę niższe. Teraz samorząd liczy się z tym, że koszty wzrosną.
- Teraz, w samym okresie wakacyjnym, być może trzeba będzie dołożyć nawet kilkaset tysięcy złotych - przyznał samorządowiec.
"Było parę aktów wandalizmu"
Poinformował też, że pierwsze latarnie zaczynają już świecić, a wszystkie zostaną przeprogramowane w ciągu kilkunastu najbliższych dni.
- Ostatnio dochodziło do kradzieży, było parę aktów wandalizmu. Jest okres wakacyjny, podczas którego mieszkańców nie ma w domach, bo wyjeżdżają - stwierdził Iwaniuk.
Dodał jednak, że mimo wszystko przez te półtora roku, gdy latarnie gasły już po północy, nie odnotowano znacznego wzrostu przestępczości. - Były to tylko przypadki. Do tej pory kradzieży w gminie też nie było dużo - zaznaczył.
Podobna decyzja w Białowieży
Na podobny krok zdecydowały się też władze Białowieży. Tam latarnie gasły już o godz. 22.30.
- Dostawaliśmy sygnały od mieszkańców i turystów, żeby jednak oświetlenie było włączone przez całą noc, bo chcą bezpiecznie spacerować również nocą. Kładąc na szali po jednej stronie bezpieczeństwo, a po drugiej oszczędności, wybraliśmy bezpieczeństwo - podkreślił Dariusz Dutkowski, zastępca wójta Białowieży.
Jak przyznał, wpływ na decyzję miał też kryzys migracyjny związany z próbami nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej.
ZOBACZ TEŻ: Inflacja w Polsce wciąż wysoka. Najnowsze dane
Duże koszty dla małej gminy
Latarnie już od nocy z czwartku na piątek (21 lipca) świecą od godz. 21 do 4 rano.
- Na razie tak będzie do końca wakacji. O tym, co dalej, będziemy jeszcze decydować. Miesięczny koszt przywrócenia oświetlenia to około 10 tysięcy złotych, co jak na taką małą gminę jak nasza jest dużo - zaznaczył samorządowiec.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24