Policja zatrzymała 21-latkę, która - zgodnie z ustaleniami funkcjonariuszy - wjechała autem w ogrodzenie jednej z posesji w Suchawie (Lubelskie). Okazało się, że kobieta była pijana i nigdy nie miała prawa jazdy. Początkowo właściciel samochodu nie chciał zdradzić, komu pożyczył swój pojazd.
We wtorek (20 września) rano policjanci dostali zgłoszenie, że kierująca autem marki volvo wjechała w ogrodzenie jednej z posesji w Suchawie w powiecie włodawskim, uszkadzając również słupki, siatkę, maszt antenowy oraz słup trakcji energetycznej.
Po tym wszystkim kobieta miała zostawiła auto i pójść na sąsiednią posesję.
Zatrzymali 21-letnią znajomą właściciela auta
- Policjanci ustalili właściciela pojazdu, który odmówił wskazania, komu go użyczył. Mundurowi szybko dotarli do kobiety, która nim kierowała. Okazała się nią 21-letnia znajoma właściciela auta - informuje w komunikacie podinspektor Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Okazało się, że 21-latka miała ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie. Wyszło też na jaw, że nigdy nie miała prawa jazdy.
Kobieta i jej znajomy odpowiedzą przed sądem
Samochód odholowano na parking strzeżony, a w związku z tym że był uszkodzony, policjanci zatrzymali jego dowód rejestracyjny.
Czytaj też: Za kierownicą traktora 17-latek bez prawa jazdy. Na błotniku dorosły "pod znacznym wpływem alkoholu"
- Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna, świadczenie pieniężne od pięciu do 60 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od trzech do 15 lat. Zarówno kobieta, jak również, jej znajomy będą odpowiadali przed sądem za popełnione wykroczenia - podkreśla Szymańska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja