Policja zatrzymała 25-latka, który na terenie Radzynia Podlaskiego (Lubelskie) włamał się do nowo budowanego domu, a później do budynku gospodarczego. Z pierwszego miejsca wyniósł głośnik bezprzewodowy, w drugim przygotował tylko łupy i... zasnął. Ten sam mężczyzna niedawno został zatrzymany w związku z kradzieżą miedzianych rur. W komisariacie przyznał się, po czym opuścił budynek.
W nocy z piątku na sobotę (26-27 listopada) na terenie Radzynia Podlaskiego 25-latek - według relacji aspiranta Piotra Muchy z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim - "najpierw włamał się do nowo budowanego domu, z którego skradł głośnik bezprzewodowy, a następnie w innym miejscu na terenie miasta włamał się do budynku gospodarczego, gdzie przygotował sobie do wyniesienia między innymi wiertarkę, antenę czy kształtki hydrauliczne".
- Zmęczony swoją nielegalną działalnością, zasnął w miejscu popełnionego przestępstwa – przekazuje Piotr Mucha.
Świadek zauważył wybite szyby
W sobotni poranek ktoś zauważył, że w budynku gospodarczym są wybite szyby w oknach. Świadek zadzwonił na policję. Gdy patrol wszedł do środka, zastał tam śpiącego 25-latka, który w momencie zatrzymania miał prawie pół promila alkoholu w organizmie.
Okazało się, że ten sam mężczyzna niedawno w komisariacie przyznał się do tego, że w czwartek (25 listopada) ukradł miedziane rury z nowo budowanego domu w Radzyniu Podlaskim, po czym połamał je i sprzedał w skupie złomu. Dostał za to 200 złotych, podczas gdy wartość strat oszacowano na tysiąc złotych. Po złożeniu deklaracji o własnej winie 25-latek opuścił komisariat.
Grozi mu nawet 15 lat więzienia
O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Do zarzutu kradzieży rur doszedł zarzut dwóch kradzieży z włamaniem, których dopuścił się z nocy z soboty na niedzielę. Tym razem też się przyznał. Będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
- Przestępstwo kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności, a w przypadku przestępstwa popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę – zaznacza asp. Piotr Mucha.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Radzyń Podlaski