Wzięli auto taty. Rajd po lesie zakończyli dachowaniem 

Auto zostało znalezione w lesie
Powiat kolneński. Nastolatkowie wzięli w nocy auto należące do ojca jednego z nich. Przejażdżaka zakończyła się dachowaniem (materiał z 21.04.2022)
Źródło: KPP Kolno

15- i 16-latek z powiatu kolneńskiego (Podlaskie) odpowiedzą przed sądem rodzinnym za kradzież i uszkodzenie samochodu należącego do ojca jednego z nich. Nastolatkowie wypchnęli auto z podwórka, zatankowali, a później urządzili sobie nocną przejażdżkę po okolicy. W pewnym momencie samochód spadł ze skarpy i dachował.

W niedzielę (17 kwietnia) rano policjanci z Kolna otrzymali zgłoszenie o kradzieży fiata seicento. Z relacji zgłaszającego wynikało, że samochód zniknął z jego posesji w nocy. Pojazd nie był zamknięty, a w środku znajdował się kluczyk.

Auto zostało znalezione w lesie
Auto zostało znalezione w lesie
Źródło: KPP Kolno

Wpadli na pomysł, że pojeżdżą autem ojca jednego z nich

We wtorek kryminalni ustalili podejrzanych o kradzież i odnaleźli seicento. Stało uszkodzone w lesie.

Czytaj też: Auto nie było na sprzedaż, on mówił, że chce je kupić. Wsiadł za kierownicę i próbował odjechać

- Okazało się, że związek z kradzieżą ma dwóch nieletnich mieszkańców powiatu kolneńskiego. Nastolatkowie wpadli na pomysł, że pojeżdżą autem należącym do ojca jednego z nich - mówi sierżant Ewa Zabłocka z Komendy Powiatowej Policji w Kolnie.

Na szczęście nic im się nie stało

Tankowali na pobliskiej stacji
Tankowali na pobliskiej stacji
Źródło: KPP Kolno

Po tym, jak nastolatkowie wypchnęli samochód z podwórka i uruchomili na drodze silnik, pojechali na pobliską stację benzynową, żeby zatankować. Następnie urządzili sobie rajd po okolicznym lesie.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

- W pewnym momencie samochód spadł ze skarpy i dachował. Na szczęście nastolatkom nic się nie stało – opowiada policjantka.

Ukryli tablice rejestracyjne, licząc, że zmylą tym policjantów

Chłopcy zdjęli potem z auta tablice rejestracyjne i ukryli je, licząc, że utrudnią ustalenie przebiegu zdarzenia.

- 15- i 16-latek odpowiedzą za swoje postępowanie przed sądem rodzinnym – zaznacza sierżant Zabłocka.

Czytaj także: