W Piątnicy Poduchownej (Podlaskie) doszło do nietypowej kolizji. Jak ustaliła policja, jadący ze zbyt dużą prędkością 31-letni kierowca auta uderzył w zaparkowany na podjeździe samochód. Ten obrócił się i znalazł się w wąskiej przestrzeni między domem a płotem. Pojazd trzeba było wyciągać dźwigiem.
Działo się to w sobotę (6 sierpnia) w Piątnicy Poduchownej w powiecie łomżyńskim o godzinie 11.30.
Z informacji z Ochotniczej Straży Pożarnej z Piątnicy wynika, że - jadący od strony Mostu Hubala – kierowca auta marki Toyota wypadł z drogi i uderzył w audi, które było zaparkowane na podjeździe prostopadle do ulicy Szkolnej.
Kierowca został ukarany mandatem
Siła uderzenia była tak duża, że audi obróciło się i utknęło pomiędzy domem a płotem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Pojazd trzeba było wyciągać dźwigiem.
- 31-letni kierowca auta marki Toyota to mieszkaniec powiatu warszawskiego. Był trzeźwy. Został ukarany mandatem. Z naszych ustaleń wynika, że nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze – mówi starszy inspektor Urszula Brulińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Piątnica