Z dna Narwi nurkowie wydobyli radziecką łódź

Nurkowie pracowali na dnie Narwi
Z dna Narwi nurkowie wydobyli radziecką łódź pontonową
Źródło: profil facebookowy Scubamaniak DG

Na wojskowy sprzęt z czasów II wojny światowej trafili członkowie Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Scubamaniak. Twierdzą, że pod wodą jest jeszcze jedna radziecka łódź. Obie brały udział w pozorowanej przeprawie przez rzekę.

- Armia Czerwona bardzo często próbowała oszukać Niemców w ten sposób, że podczas przepraw budowano przyczółki nie w tych miejscach, w których główne siły chciały rzeczywiście pokonać rzekę. Tak było i w tym przypadku. Prawdziwa przeprawa miała miejsce nieco niżej – mówi Andrzej Gutowski z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Scubamaniak.

Nurkowie z tego stowarzyszenia pracowali w ubiegły weekend (28-29 listopada) na dnie Narwi, niedaleko Nowogrodu (woj. podlaskie). Udało im się wyciągnąć ok. 350-kilogramowy fragment radzieckiej łodzi pontonowej z czasów II wojny światowej.

- Fragment stanowi niemal połowę całej konstrukcji. Jest bardzo dobrze zachowany. Zauważyliśmy, że pod wodą zalega jeszcze jedna łódź. Wszystko wskazuje na to, że zachowała się w całości. Jeśli dostaniemy kolejne zezwolenia, postaramy się ją w przyszłym roku wyciągnąć – podkreśla nurek.

Odprawa przed rozpoczęciem prac na dnie Narwi
Odprawa przed rozpoczęciem prac na dnie Narwi
Źródło: profil facebookowy Scubamaniak DG

PRZECZYTAJ TAKŻE: Pięcioletnia Łucja znalazła "coś fajnego, zielonego". Okazało się, że to siekierka sprzed trzech tysięcy lat.

Skupiali na sobie ogień Niemców

W łodziach biorących udział w takich pozorowanych przeprawach płynęli żołnierze z kompanii karnych. Mieli za zadanie skupić na sobie ogień Niemców. Źródła wskazują, że łodzie zostały zatopione w grudniu 1944 roku. Prawdopodobnie były elementem "udawanego" mostu pontonowego.

- Wiedzieliśmy, gdzie szukać, bo współpracujemy z Muzeum Wojska w Białymstoku. Tam też trafiła wyciągnięta przez nas łódź. Ma zostać odrestaurowana i będzie pokazywana zwiedzającym – tłumaczy Andrzej Gutowski.

Wydobyta łódź trafi do Muzeum Wojska w Białymstoku
Wydobyta łódź trafi do Muzeum Wojska w Białymstoku
Źródło: profil facebookowy Scubamaniak DG

Łodzie tego typu charakteryzowały się tym, że miały tak samo wyglądający dziób, jak i rufę. – W zasadzie można było nimi pływać z obydwu stron. Okucia i ożebrowanie były metalowe, a reszta drewniana – wyjaśnia nurek.

Na akcję wyciągania łodzi stowarzyszeniu udało się uzyskać dofinansowanie z urzędu miasta w Łomży i w Nowogrodzie. Podczas prac wyciągnięto też z dna rzeki cztery radzieckie granaty. Na miejsce zostali wezwani saperzy, którzy je zabezpieczyli.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Nurkowie pracowali na dnie Narwi
Nurkowie pracowali na dnie Narwi
Źródło: profil facebookowy Scubamaniak DG
Źródło: Google Maps
Czytaj także: