Policja zatrzymała 57-latka, którego podejrzewa o udział w oszustwach. Zdaniem śledczych, mężczyzna odebrał od 83-letniej mieszkanki Lublina ponad 280 tysięcy złotych i planował przyjść po kolejne pieniądze. Mężczyzna trafił do aresztu. Odpowie też za dwa inne przestępstwa, podczas których łupem oszustów padło kolejne 100 tysięcy złotych.
W piątek (18 lutego) policjanci ze specjalnej grupy śledczej powołanej do zwalczania oszustw otrzymali informację od pracowników jednego z banków o emerytce wypłacającej wszystkie oszczędności.
- Kobieta zgłosiła się do placówki i poprosiła o szybką wypłatę gotówki. W związku z tym od razu otrzymała 50 tysięcy złotych, a kolejne 150 tysięcy miało być dla niej przygotowane w poniedziałek. Kobieta podczas rozmów z pracownikami była nerwowa i sprawiała wrażenie przestraszonej – mówi komisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Seniorka oddała ponad 280 tysięcy złotych
Mundurowi szybko ustalili, że 83-latka padła ofiarą oszustwa.
Czytaj też: "Policjant? Wnuczek? A może oszust?". 311 osób straciło w sumie ponad 13 milionów złotych
- Operacyjni w trakcie czynności zatrzymali 57-latka, który odbierał pieniądze od seniorki. Jak się okazało, dzień wcześniej wziął od mieszkanki Lublina ponad 280 tysięcy złotych. W piątek zamierzał przyjść po kolejne pieniądze – opowiada kom. Gołębiowski.
57-latkowi grozi do dziesięciu lat więzienia
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Śledczy ustalili, że może mieć on na swoim koncie jeszcze dwa inne przestępstwa, do których doszło na terenie Lublina.
OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
- Podczas tych zdarzeń łupem oszustów padło kolejne 100 tysięcy złotych – zaznacza policjant.
57-latek usłyszał zarzuty oszustwa co do mienia znacznej wartości. Na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia.
Autorka/Autor: tm/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Lublin