Kontrolowali auta, gdy na policjanta spadł kot

Kotka spadła z drzewa
Łomża. Policjant rozmawiał z kierowcą kontrolowanego auta, gdy spadł na niego kot
Źródło: KMP Łomża

Policjant z drogówki w Łomży (Podlaskie) prowadził kontrolę, gdy spadła na niego mała kotka. Zwierzak do końca służby jeździł w radiowozie. A później pojechał z policjantem do nowego domu.

- Policjanci z drogówki powtarzają, że nie ma dwóch identycznych kontroli samochodów. Tego co się stało w sobotę wieczorem nie mogli przewidzieć - informuje podkomisarz Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.

Mundurowi rozmawiali właśnie z kierowcą kontrolowanego auta, kiedy na jednego z nich spadł mały kot.

Kotka spadła z drzewa na policjanta
Kotka spadła z drzewa na policjanta
Źródło:  KMP Łomża 

Znajda w nowym domu

- Jak się okazało, zwierzę nie było w stanie utrzymać się na gałęzi drzewa - relacjonuje Janowska.

Czytaj też: Kaczka siedziała na kominie, nie potrafiła zlecieć na ziemię. Interweniowali strażacy

Zwierzak jeździł w radowiozie z policjantami
Zwierzak jeździł w radowiozie z policjantami
Źródło:  KMP Łomża 

Wystraszony zwierzak pełnił służbę razem z policjantami, siedząc w czapce jednego z nich.

Po służbie, razem ze swoim nowym opiekunem, kotka pojechała do domu. Dostała imię Znajda.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: