Zakończył się najważniejszy etap prac konserwatorskich przy elewacji kościoła świętego Franciszka Ksawerego w Krasnymstawie (województwo lubelskie). Front świątyni ma niemal identyczny wygląd, jak w XVIII wieku. Tak bogato zdobione świątynne pilastry, gzymsy i obramowania okien to we współczesnej Polsce rzadkość.
Kolorowe zdobienia odkryli w zeszłym roku robotnicy, pracujący przy odnawianiu elewacji frontowej. Kiedy okazało się, że to fragmenty oryginalnych XVIII-wiecznych polichromii, służby konserwatorskie stwierdziły, że odkrycie jest bezprecedensowe.
- Jeśli chodzi o kolory, to dominuje różowy, złoty, żółty i zielony. Wśród malowideł najwięcej jest motywów roślinnych. Bogato zdobione są też pilastry, gzymsy i obramowania okien. Taki wygląd kościelnej elewacji to we współczesnej Polsce rzadkość. Można ją porównać tylko ze świątynią w Świętej Lipce – mówił w sierpniu, w rozmowie z tvn24.pl, Paweł Wira, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
Dzieje świątyni sięgają przełomu XVII i XVIII wieku
Przy elewacjach prowadzone były prace konserwatorskie. W jej dolnych częściach, gdzie zachowało się najwięcej malowideł, polichromie były konserwowane, natomiast w górnych częściach – częściowo odtwarzane. Teraz, gdy zdjęto już rusztowania, front świątyni można podziwiać w pełnej krasie.
Dzieje świątyni sięgają przełomu XVII i XVIII wieku. Jej powstanie związane było ze sprowadzeniem w 1685 roku do Krasnegostawu jezuitów przez Stanisława Święcickiego, biskupa chełmskiego. Po kasacie w 1773 roku zgromadzenia jezuitów, kościół pełnił funkcję katedry, a następnie świątyni parafialnej.
Ozdobna elewacja została zamalowana białą farbą u schyłku lat 30. XIX wieku. Było to prawdopodobnie związane z tym, że malowidła zaczęły coraz bardziej niszczeć z uwagi na wpływ warunków atmosferycznych.
W zamyśle projektantów i fundatorów było wywołanie zachwytu
Teraz, gdy wygląd ściany został przywrócony do pierwotnego stanu, widać wyraźnie że w zamyśle projektantów i fundatorów było wywołanie zachwytu wśród wiernych, o czym w sierpniu wspominał zresztą Paweł Wira.
- Najpierw widzimy przed sobą olbrzymią i przepięknie zdobioną elewację, po czym wchodzimy do kościoła, gdzie motywy z malowideł są tłem dla scen z życia świętego Franciszka Ksawerego – podkreślał.
Rekonstruowane będą też polichromie w przyziemiu
Choć zakończył się już najważniejszy etap odtwarzania elewacji, to nie wyczerpuje on całego programu prac konserwatorskich.
- Choć wszystko zależy oczywiście od tego, czy parafii uda się zdobyć finansowanie, to w kolejnym etapie zaplanowano przede wszystkim rekonstrukcję polichromii, które znajdowały się w około półtorametrowym pasie w przyziemiu – mówi nam Paweł Wira.
Parafia chce też odtworzyć zegary na wieżach
Dodaje, że do konserwacji przeznaczony jest też marmurowy portal (ozdobne obramienie – przyp. red.) i oryginalne główne drzwi wejściowe do świątyni.
- Parafia zamierza również wymianę wtórnej ślusarki okiennej z początków XX wieku na stolarkę drewnianą według wzorów z epoki. Uzupełnieniem prac byłaby natomiast rekonstrukcja dwóch zegarów, które umieszczone były pierwotnie na wieżach kościoła. W dalszym etapie planowane jest zaś odnowienie elewacji bocznych – zaznacza nasz rozmówca.
Jak informują służby konserwatorskie pomyślne przeprowadzenie prac konserwatorskich było możliwe dzięki dotacjom: ministra kultury i dziedzictwa narodowego, wojewody lubelskiego, (w części, którą dysponuje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków), burmistrza miasta Krasnystaw, starosty krasnostawskiego oraz dzięki ofiarności wiernych. Wykonawcą prac zaś był zespół konserwatorów z rzeszowskiej firmy Kompleksowa Konserwacja Zabytków M. Filip, A. Filip.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Filip