U pięciu pracowników zakładu patomorfologii i jednego z radioterapii wykryto zakażenie koronawirusem. W najbliższym czasie mają być znane wyniki testów reszty personelu i pacjentów. W placówce przeprowadzana jest dekontaminacja pomieszczeń, a sanepid wysłał na kwarantannę osoby z najbliższego kontaktu.
Kadra Białostockiego Centrum Onkologii jest rutynowo badana pod kątem zakażenia koronawirusem. W niedzielę wieczorem przedstawiciele placówki poinformowali, że pięć osób miało wynik pozytywny.
- Przypadki zakażenia dotyczą pracowników zakładu patomorfologii tej placówki. To komórka, która ma najmniejszy kontakt z pozostałą częścią szpitala. Przeprowadzane są procedury przewidziane na wypadek takiej sytuacji, między innymi dekontaminacja pomieszczeń w zakładzie - poinformowała Monika Mróz, rzeczniczka placówki.
Zakażeni nie mają żadnych objawów - przebywają w domach i czują się dobrze. W placówce rozpoczęło się testowanie całej kadry. Było to konieczne - od weekendu szpital poznał już wyniki 400 osób - jedna z nich - pracownik radioterapii - również ma wynik pozytywny.
Kluczowy tydzień
- Wyniki pozostałych testów mają być znane do końca tygodnia - raportuje Anna Borkowska-Minko, reporterka TVN24 zajmująca się sprawą.
Na wyniki testów czekają też pacjenci: próbki pobrano od 39 osób, które mają być przyjęte do szpitala oraz 45, które już opuściły Białostockie Centrum Onkologii. Ta grupa na wyniki czeka w domach, zostali objęci kwarantanną.
Wstrzymane przyjęcia planowe
W związku z wykrytymi zakażeniami szpital od poniedziałku wstrzymał przyjęcia planowe.
- Zapewniam, że ciągłość pracy jest utrzymana. Praca odbywa się z zachowaniem obowiązujących procedur i wzmożonej kontroli - dodaje Monika Mróz, rzeczniczka szpitala.
Do tej pory - mimo trwającej pandemii - w BCO ani czasowo nie wstrzymywano, ani nie ograniczono przyjęć pacjentów na planowe zabiegi na oddziałach. Od 9 kwietnia każdy pacjent ma obowiązkowo wykonywany test na koronawirusa.
Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź