Rok więzienia w zawieszeniu oraz grzywny. To kary dla trzech policjantów z Hajnówki (Podlaskie), którzy byli oskarżeni o pomoc znajomemu jednego z nich w uniknięciu odpowiedzialności za grożenie młodzieży bronią. On też usłyszał wyrok.
Sąd w Hajnówce (wydział zamiejscowy Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim) skazał w poniedziałek (27 czerwca) na kary po roku więzienia w zawieszeniu i grzywny trzech miejscowych policjantów oskarżonych o to, że pomogli podejrzewanemu o przestępstwo znajomemu jednego z nich uniknąć odpowiedzialności karnej.
Chodziło o groźby karalne i grożenie bronią innym osobom. Mężczyzna, który miał to robić, również w tym procesie został skazany na rok więzienia w zawieszeniu i grzywnę. Wyrok jest nieprawomocny.
Zaczęło się od nocnej kłótni przy jednym z bloków
Śledztwo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, po zawiadomieniu Biura Spraw Wewnętrznych Policji.
Chodziło o incydent z grudnia 2019 roku. W nocy przy jednym z bloków w Hajnówce doszło do kłótni, w czasie której jeden z mężczyzn miał zacząć grozić bronią dwóm osobom z grupy zgromadzonej tam młodzieży.
Na miejsce został wezwany policyjny patrol. Według ustaleń śledztwa, mężczyzna skontaktował się wtedy ze znajomym funkcjonariuszem, wówczas zastępcą dyżurnego miejscowej komendy powiatowej policji.
Przekazali zastępcy dyżurnego telefon komórkowy podejrzanego
Prokuratura zarzuciła temu policjantowi, że pomógł sprawę gróźb karalnych zatuszować, bo skontaktował się z patrolem i poinstruował funkcjonariuszy, co mają zrobić, by ostatecznie nie doszło do postawienia zarzutów, czym - w ocenie prokuratury - działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego, a w celu osiągnięcia korzyści osobistej (uniknięcia odpowiedzialności) przez znajomego.
Mężczyzna, który miał wcześniej wygrażać młodzieży bronią, zgubił przed blokiem telefon komórkowy. Aparat znaleźli i przekazali policji świadkowie.
Jak ustalono, mundurowi z patrolu dali telefon wspomnianemu zastępcy dyżurnego, a ten zwrócił go znajomemu, czym - w ocenie śledczych - utrudniał postępowanie karne i pomógł w uniknięciu odpowiedzialności.
Śledczy ustalili, że policjanci zaniechali wymaganych od nich działań
Zarzuty w tej sprawie usłyszeli również dwaj funkcjonariusze z patrolu. W ich przypadku przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków miało polegać na tym, że zaniechali działań wymaganych od nich prawem na miejscu wezwania, czyli ustalenia sprawcy gróźb oraz tego, czy rzeczywiście posługiwał się bronią, a wzięli od świadków telefon tej osoby i przekazali go zastępcy dyżurnego.
Według ustaleń śledczych, funkcjonariusze zataili to w dokumentacji z interwencji, czym utrudnili postępowanie i pomagali sprawcy w uniknięciu odpowiedzialności karnej.
Grzywny od 2,5 do 10 tysięcy złotych
Po 10-miesięcznym procesie sąd w Hajnówce całą czwórkę skazał w poniedziałek na kary po roku więzienia w zawieszeniu i grzywny od 2,5 tys. zł do 10 tys. zł.
Mężczyzna, który miał grozić bronią dwójce młodych ludzi, został skazany nie tylko za groźby karalne, ale też za podżeganie znajomego policjanta do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, by w ten sposób pomógł mu uniknąć odpowiedzialności karnej.
Sąd orzekł też zakazy wykonywania zawodu: skazany za groźby ma trzyletni zakaz wykonywania zawodu żołnierza Wojska Polskiego oraz czteroletni zajmowania takich stanowisk i wykonywania takich zawodów, które wiążą się z wykorzystywaniem broni palnej, zaś policjant - jego znajomy - dostał trzyletni zakaz wykonywania zawodu funkcjonariusza policji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24