Kilka rodzin żyło na wydmach, utrzymując się z tego, co zebrali i upolowali. Zostały po nich ślady

Źródło:
TVN24 Białystok
Archeolodzy mają dowody, że na Podlasiu żyli ostatni łowcy-zbieracze tej części Europy
Archeolodzy mają dowody, że na Podlasiu żyli ostatni łowcy-zbieracze tej części EuropyA.Wawrusiewicz
wideo 2/6
slideshow

Krzemienie, naczynia, a nawet ludzkie szczątki znajdowane są w pobliżu miejscowości Grądy-Woniecko (województwo podlaskie). Na tamtejszych wydmach już od pięćdziesięciu lat prowadzone są badania archeologiczne, które wiele nam mówią o społeczności subneolitycznej żyjącej na tych terenach tysiące lat temu.

- Dla mnie trochę szok, jak zapewne dla wielu z wiedzą historyczną na poziomie szkoły średniej – takie komentarze można znaleźć pod wpisami na profilu facebookowym Działu Archeologii Muzeum Podlaskiego.   

Cyklicznie publikowane są tam informacje o ostatnich łowcach-zbieraczach żyjących na rubieżach dzisiejszej Polski. Swoistym "centrum" tych społeczności były wydmy leżące w pobliżu miejscowości Grądy-Woniecko. Czyli miejscu, w którym badania archeologiczne prowadzone są już od lat 70. ubiegłego wieku.   

Wydmy kryją pozostałości po obecności łowców-zbieraczy A. Wawrusiewicz

Pod koniec epoki kamienia, wśród gęstych lasów i bagien 

 - Społeczności łowców dominowały na terenach dzisiejszego Podlasia przez wiele tysiącleci. To oni, od końca V do początków II tysiąclecia przed Chrystusem, tworzyli niepowtarzalny "klimat kulturowy" regionu, który z rzadka jedynie nawiedzany był przez nielicznych "kolonizatorów" – przedstawicieli środkowoeuropejskich ugrupowań wczesnorolniczych – mówi Adam Wawrusiewicz z Działu Archeologii Muzeum Podlaskiego.  

Pod koniec epoki kamienia wśród gęstych lasów, bagien i biebrzańskich rozlewisk żyło niewielu ludzi – kilka lub kilkanaście rodzin.  

- Czasowy, zapewne kilkutygodniowy pobyt w danym miejscu determinowany był istnieniem konkretnych okoliczności i uwarunkowań środowiskowych. Takich jak migracje zwierząt czy tarło ryb. Po ich ustaniu przenoszono się w inne, chwilowo bardziej dogodne miejsce – opowiada archeolog.  

Niewykluczone jednak, że łowcy-zbieracze budowali bardziej stabilne osady, wznosząc np. konstrukcje oparte na palach, co znane jest np. z obszarów północno-zachodniej Rosji.  

Fragmenty naczyń (2 poł. III tys. przed Chrystusem) odnalezione w trakcie badań wykopaliskowych A. Wawrusiewicz

Zdobnictwo naczyń określało daną grupę  

- Tysiące nałupanych krzemieni i fragmentów rozbitych naczyń widocznych na powierzchni wydmy w Grądach-Woniecku świadczy z pewnością o niezwykłej intensywności wykorzystania tej przestrzeni – przyznaje Adam Wawrusiewicz.  

Podkreśla, że forma i zdobnictwo odnalezionych naczyń były dla społeczności prehistorycznych swoistym identyfikatorem określającym relacje my – oni, swój – obcy.  

- Oczywistym wydaje się stwierdzenie, że naczynia wykorzystywano do gotowania potraw. Choć daleko jeszcze do "spróbowania" zupy, jaką zaserwowaliby nam łowcy, to jednak współczesna nauka (badania chromatograficzne pozostałości organicznych zachowanych w masie ceramicznej) pozwala nieco przybliżyć poszczególne jej składniki. Kwas retinowy, odnaleziony w ściankach niektórych naczyń z Grądów-Woniecka może potwierdzać wykorzystanie marchwi zwyczajnej, która w stanie dzikim jest szeroko spotykana na terenach Europy, Azji i północnej Afryki. Pochodne cholesterolu wskazują zaś, że w przetwarzano tu również mięso przeżuwaczy (np. jeleni, łosi czy sarny) – tłumaczy nasz rozmówca. 

Rekonstrukcja naczynia subneolitycznego w trakcie eksperymentów związanych z przygotowaniem potraw A. Wawrusiewicz

 Szaman zaglądał do "świata duchów"  

W ściankach jednego z garnków przetrwały też ślady dihydromorfiny – pochodnej morfiny, substancji o silnym działaniu psychoaktywnym. 

 - Aby "rozmawiać z bogami", pradawny szaman musiał wszak oderwać się od "świata żywych" i przenieść swe myśli do innej rzeczywistości, wprowadzając się stan odmiennej świadomości. Unosząc takie naczynie, wypijał jego zawartość i zaglądał do świata duchów. Szaman leczył również ciało, a śladem tych zabiegów może być digitoksyna – glikozyd roślinny o właściwościach leczniczych, która zachowała się w ściankach kolejnego naczynia – podkreśla Adam Wawrusiewicz. 

Krzemienie, ułamki naczyń i przepalone kości widoczne na powierzchni stanowiskaA. Wawrusiewicz

Historia zapisana w krzemieniach 

Najczęstszym śladem obecności ostatnich łowców-zbieraczy, jaki dziś możemy odnaleźć na nadbiebrzańskich i nadnarwiańskich wydmach, są jednak krzemienie ostrza.  

 - Osadzone na drewnianym drzewcu (czy promieniu strzały) ostrze zapewniało skuteczność polowania. Jak pokazują dotychczasowe badania, wachlarz zwierzyny był bardzo szeroki. Od największych ssaków, takich jak niedźwiedź i łoś, po drobniejsze, jak bóbr. Niewątpliwie ważnym składnikiem pożywienia były też ryby. Niestety ich szczątki w zasadzie nie zachowują się w piaszczystych osadach wydmowych – mówi archeolog. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Gdy myśliwy zmienia się w wojownika 

Orężem neolitycznego łowcy był też łuk. O ile drewniane łuczyska i strzały dawno pochłonął czas, to do dziś zachowały się jednak krzemienne groty. 

- Ich różnorodność wynika zapewne z czasów powstania. Kształt mógł też zależeć od funkcji. Małe, geometryczne ostrza sprawdzały się doskonale przez tysiące lat. Pod koniec neolitu, około 4500 lat temu, w kołczanach tutejszych mieszkańców pojawiły się jednak nowe strzały uzbrojone w - obustronnie obrobione - trójkątne grociki. Czy był to tylko styl podpatrzony od obcych – wędrownych hodowców, coraz częściej zapuszczających się w nadbiebrzańskie mokradła? A może to "świat" ostatnich łowców zaczął się zmieniać – rozszerzył się wachlarz "obiektów" polowań, a myśliwy musiał przejąć nową rolę – wojownika? – zastanawia się nasz rozmówca.                             

Odkryli też szczątki ludzkie 

W niezwykle bogatej kolekcji zabytków z Grądów-Woniecka jest też wiele fragmentów przepalonych kości.    - Wśród nich były szczątki upolowanej zwierzyny, większość jednak należała do ludzi. Aby mieć pewność, że to właśnie nasi łowcy, wykonaliśmy analizy radiowęglowe. Jak się okazało, zmarłych palono, a ich szczątki rozsypano na nadnarwiańskich piaskach już w początkach IV tysiąclecia przed Chrystusem – mówi Adam Wawrusiewicz.

Google Maps

Autorka/Autor:tm/gp

Źródło: TVN24 Białystok

Źródło zdjęcia głównego: A. Wawrusiewicz

Pozostałe wiadomości

Czeska straż pożarna opublikowała film z akcji, podczas której strażacy uratowali trójkę dzieci z wezbranej wody. Służby podkreśliły, że nieletni trzymali się "jedynie gałęzi drzewa". "Zastanawiacie się, w jaki sposób możecie pomóc w tych trudnych dniach? Postępujcie zgodnie z naszymi instrukcjami i nie ryzykujcie" - zaapelowali strażacy na portalu X.

Troje dzieci trzymało się "jedynie gałęzi drzewa". Nagranie z akcji ratowniczej

Troje dzieci trzymało się "jedynie gałęzi drzewa". Nagranie z akcji ratowniczej

Źródło:
tvn24.pl, CNN Prima News, PAP

Do zbiornika Mietków, należącego do Wód Polskich, nastąpił nieprognozowany nagły zrzut wody ze zbiornika, którego administratorem jest elektrownia wodna należąca do spółki Tauron - powiedziała podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie" Joanna Kopczyńska. Dodała, że "ta woda idzie" na wrocławskie osiedle Marszowice. Premier Donald Tusk ocenił, że informacja "jest szokująca".

"Nieprognozowany zrzut" ze zbiornika Tauronu. Tusk: szokująca informacja

"Nieprognozowany zrzut" ze zbiornika Tauronu. Tusk: szokująca informacja

Źródło:
PAP

Koszty dla samego PZU po powodzi mogą wynieść kilkaset milionów złotych, raczej ponad 500 milionów - mówił Pulsowi Biznesu Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM. Część strat poniesionych przez spółkę mają pokryć reasekuratorzy.

Koszty powodzi dla największego ubezpieczyciela. Pierwsze szacunki

Koszty powodzi dla największego ubezpieczyciela. Pierwsze szacunki

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Powódź w Polsce trwa. Około dwóch tysięcy mieszkańców Nysy walczyło ramię w ramię ze służbami o to, by ich miasto nie zostało zalane. Do późnej nocy umacniali workami z piaskiem, a nawet kostką brukową wał przy moście Kościuszki. Akcja przyniosła pożądany skutek - udało się załatać uszkodzony wał. Służby pracują jednak dalej, a sytuacja nie jest opanowana - przy tamie Jeziora Nyskiego pojawiła się bowiem dziura na szerokość 40 metrów.

"Zobaczyliśmy wyrwę rzędu 40 metrów szerokości". Walka o Nysę trwa

"Zobaczyliśmy wyrwę rzędu 40 metrów szerokości". Walka o Nysę trwa

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kolejny dzień walki z żywiołem na południowym zachodzie Polski. Wczoraj bezwzględna ewakuacja została wcześniej ogłoszona w dolnej części Paczkowa, dolnej części Kozielna i dolnej części Starego Paczkowa. Doszło do niej po uszkodzeniu zbiornika Topola na Nysie Kłodzkiej. Z samolotu zniszczenia relacjonowała reporterka TVN24 Marta Balukiewicz.

"Woda jest praktycznie wszędzie". Ogrom tragedii z samolotu

"Woda jest praktycznie wszędzie". Ogrom tragedii z samolotu

Źródło:
PAP, TVN24

Powódź w południowej i zachodniej Polsce może powstrzymać zbiornik Racibórz Dolny, który w niedzielę rano zaczął przejmować wodę z Odry. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach podał, że do godziny 5 rano we wtorek zbiornik przyjął ok. 144 mln metrów sześciennych, co stanowi 78 procent jego pojemności. - Jego wypełnienie 78 procent jest dla nas bardzo dobrym sygnałem, bo do 100 procent jeszcze sporo mu brakuje i nie dopuścimy do takiej sytuacji - tłumaczy rzeczniczka RZGW w Gliwicach. Według wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka, na tym etapie zbiornik może przyjmować wodę i wpływać na bezpieczeństwo takich miast, jak Wrocław czy Opole.

Zbiornik Racibórz Dolny zapełniony w 78 procentach. "Najgorsze mamy już za sobą"

Zbiornik Racibórz Dolny zapełniony w 78 procentach. "Najgorsze mamy już za sobą"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/RMF

Gabriela Muskała udostępniła w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające skalę zniszczeń w Ołdrzychowicach Kłodzkich - miejscowości, w której się wychowała. Aktorka pokazała też, jak okolica ta wyglądała przed powodzią. Zaapelowała o pomoc dla mieszkańców zalanych terenów.  

Gabriela Muskała pokazała "widok z domu, w którym się wychowała"

Gabriela Muskała pokazała "widok z domu, w którym się wychowała"

Źródło:
tvn24.pl

Sytuacja pogodowa stabilizuje się, ale sytuacja hydrologiczna wciąż jest trudna. W wielu miejscach są przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze. Eksperci podkreślają, że największym zagrożeniem jest teraz przemieszczająca się fala kulminacyjna na Odrze.

Fala wezbraniowa "jest bardzo długa". Kiedy dotrze do Wrocławia

Fala wezbraniowa "jest bardzo długa". Kiedy dotrze do Wrocławia

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Południowy zachód kraju mierzy się z dramatycznymi skutkami powodzi. Tam, gdzie woda opada, mogą pojawić się szabrownicy. Policja poinformowała, że na terenach dotkniętych klęską żywiołową otrzymała 12 takich zgłoszeń, z czego jedno potwierdzono.

Woda opada, pojawiają się szabrownicy. Napływają kolejne zgłoszenia

Woda opada, pojawiają się szabrownicy. Napływają kolejne zgłoszenia

Źródło:
PAP

We Wrocławiu obraduje sztab kryzysowy z udziałem premiera Donalda Tuska, ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Szef rządu zaapelował o uspójnienie komunikatów od hydrologów dotyczących zagrożenia powodziowego dla Wrocławia. Zaapelował też o zwracanie uwagi na pojawiające się sygnały o tragicznej sytuacji mieszkańców wielu miejscowości dotkniętych przez powódź. Kolejne powiaty zostały objęte stanem klęski żywiołowej.

Kolejne powiaty objęte stanem klęski żywiołowej

Kolejne powiaty objęte stanem klęski żywiołowej

Źródło:
tvn24.pl

Powodzie w Polsce pozostawiają za sobą ogrom zniszczeń w wielu miejscowościach. Tak właśnie jest w Lądku-Zdroju na Dolnym Śląsku. Na miejscu był reporter TVN24 Jan Piotrowski. - To była tak potężna siła uderzająca w miasto ze strony przerwanej zapory, że nie mieliśmy już czego ratować - relacjonował lokalny przedsiębiorca Borysław Zatoka. - Dowiedziałem się od przyjaciółki, że jej mama zginęła, nie opuszczając domu, nie dowierzając w taką falę powodziową - opowiedział.

"Nie mieliśmy żadnych szans". Zadziałała "potężna siła"

"Nie mieliśmy żadnych szans". Zadziałała "potężna siła"

Źródło:
TVN24, PAP

Wtorek to kolejny dzień zmagań służb i mieszkańców ze skutkami powodzi. W wielu miejscach woda opada i ukazuje ogromne zniszczenia. Przez zalane drogi nie można przejechać autem do Lewina Brzeskiego w województwie opolskim. - Zamiast drogi jest teraz bardzo dużo wody - relacjonowała reporterka TVN24 Michalina Czepita. Burmistrz zarządził dobrowolną ewakuację. Poważna sytuacja jest też w okolicy Lewina. - Stoi woda, mieszkańcy układają worki z piaskiem, kto może - wyjeżdża, każdy po prostu ratuje się, jak może - mówiła Czepita. W Nysie trwa nadal walka o to, aby miasto nie zostało zalane. W nocy udało się uszczelnić jedną wyrwę w wale, teraz służby próbują załatać drugą - 40-metrową.

Powódź w Polsce. Relacja

Powódź w Polsce. Relacja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Część czeskiej Ostrawy została zalana po tym, jak w poniedziałek doszło do wyrwy w wałach u zbiegu Odry i Opawy. Późnym wieczorem udało się ograniczyć wypływ wody. Na wniosek minister obrony Jany Czernochovej rząd zdecydował o wykorzystaniu dwóch tysięcy żołnierzy w pomocy przy likwidacji skutków powodzi w kraju. Marszałek województwa morawsko-śląskiego Josef Bielica poinformował o odnalezieniu trzech ofiar śmiertelnych kataklizmu.

Zalało część Ostrawy. Wody na dwa metry

Zalało część Ostrawy. Wody na dwa metry

Źródło:
PAP

"Ten straszny czas prosi o Państwa solidarność" - napisała w mediach społecznościowych Olga Tokarczuk. Noblistka mieszkająca w powiecie kłodzkim poprosiła w mediach społecznościowych o wsparcie "finansowe, rzeczowe czy choćby informacyjne" dla osób poszkodowanych w wyniku powodzi. 

"Jako mieszkanka Powiatu Kłodzkiego..." Olga Tokarczuk o "strasznym czasie"

"Jako mieszkanka Powiatu Kłodzkiego..." Olga Tokarczuk o "strasznym czasie"

Źródło:
tvn24.pl

W całym kraju zablokowanych jest 113 dróg - wynika z informacji przedstawionych przez przedstawicieli policji i drogowców na wtorkowym sztabie kryzysowym. Utrudnienia czekają kierowców z województwa opolskiego, dolnośląskiego i śląskiego. Poinformowano także o utrudnieniach na kolei.

Powódź i potężne utrudnienia na drogach i na kolei. Lista

Powódź i potężne utrudnienia na drogach i na kolei. Lista

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mieszkańcy Nysy do późnych godzin nocnych toczyli dramatyczną walkę o wał przeciwpowodziowy. Bezwzględną ewakuację zarządzono w dolnej części Paczkowa, dolnej części Kozielna i dolnej części Starego Paczkowa po uszkodzeniu zbiornika Topola na Nysie Kłodzkiej. W powiecie oławskim zagrożone zalaniem są dwie wsie - Stary Górnik i Stary Otok.

"Zarządzam ewakuację ludności". Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

"Zarządzam ewakuację ludności". Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

Źródło:
PAP, TVN24
Najpierw zobaczył płaczących sąsiadów, potem swój dom. I też się popłakał

Najpierw zobaczył płaczących sąsiadów, potem swój dom. I też się popłakał

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Najtrudniejsza sytuacja powodziowa jest w powiecie brzeskim i opolskim. Drogi do Lewina Brzeskiego zostały zalane ze wszystkich stron. Burmistrz zarządził dobrowolną ewakuację. W gminie Popielów został przerwany wał do polderu. Wojewoda opolska przekazała, że węzeł Opole jest zabezpieczony.

Wojewoda opolski: najtrudniejsza sytuacja w Lewinie Brzeskim i Popielowie. Węzeł Opole jest zabezpieczony

Wojewoda opolski: najtrudniejsza sytuacja w Lewinie Brzeskim i Popielowie. Węzeł Opole jest zabezpieczony

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Fala powodziowa na Odrze dociera do Oławy i wkrótce będzie we Wrocławiu. W poniedziałek wieczorem przekroczyła na wodowskazie w Brzegu poziom 620 centymetrów i zapadła decyzja o otwarciu polderu zalewowego Oława-Lipki. Starszy kapitan Michał Wójtowicz, oficer prasowy powiatowej PSP w Oławie, przekazał w rozmowie z tvn24.pl, że dwie wsie - Stary Górnik i Stary Otok - znajdą się przynajmniej częściowo pod wodą prawdopodobnie w ciągu kilkunastu godzin. Ze wsi Stary Górnik na ewakuację zdecydowały się "zaledwie dwie rodziny". O mieszkańcach Starego Otoku nie miał informacji. Nie wykluczył, że niektórzy ewakuowali się na własną rękę, ale podkreślił, że większość postanowiła zostać ze swoim dobytkiem i czekać.

Polder zalewowy pod Wrocławiem otwarty. Dwie wsie zagrożone zalaniem. Ludzie nie chcieli się ewakuować

Polder zalewowy pod Wrocławiem otwarty. Dwie wsie zagrożone zalaniem. Ludzie nie chcieli się ewakuować

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Marszałek województwa morawsko-śląskiego Josef Bielica poinformował o odnalezieniu trzech ofiar śmiertelnych powodzi. Siódmą ofiarę śmiertelną potwierdziły rumuńskie służby ratunkowe. Kolejne dwie osoby zginęły w Austrii w związku z trwającą tam powodzią – w Dolnej Austrii sytuacja powodziowa nadal jest krytyczna.

Stan alarmowy w Rumunii, na Węgrzech sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę

Stan alarmowy w Rumunii, na Węgrzech sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę

Źródło:
PAP

Oszuści wysyłają fałszywe SMS-y, które imitują alerty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB) i zawierają podejrzane linki - ostrzega RCB. Nie wolno w nie klikać ani odpowiadać na wiadomość. Prawdziwe alerty nie zawierają linków ani próśb o kliknięcie.

Wykorzystują powódź i rozsyłają fałszywe SMS-y. Jest ostrzeżenie

Wykorzystują powódź i rozsyłają fałszywe SMS-y. Jest ostrzeżenie

Źródło:
PAP

Podstawowym dokumentem dla ubezpieczyciela jest zdjęcie szkód, spowodowanych powodzią - wyjaśniła rzeczniczka prasowa Polskiej Izby Ubezpieczeń Agnieszka Durska. Dodała, że w przypadku prostych szkód wypłata może być zrealizowana na podstawie zdjęć, bez oględzin rzeczoznawcy.

To podstawowy dokument dla ubezpieczyciela

To podstawowy dokument dla ubezpieczyciela

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Nysy walczyli ramię w ramię ze służbami o to, by ich miasto nie zostało zalane. Władze zdecydowały o otwarciu polderu zalewowego Oława-Lipki. Z kolei w Ostrawie w wyniku uszkodzenia wału przeciwpowodziowego woda zalała jedną z dzielnic miasta. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 17 września.

Walka mieszkańców o miasto, otwarty polder zalewowy, Odra zalewa Ostrawę

Walka mieszkańców o miasto, otwarty polder zalewowy, Odra zalewa Ostrawę

Źródło:
PAP, TVN24

Dzięki eksperymentalnemu projektowi współprowadzonemu przez IMGW-PIB możemy zobaczyć zasięg zalanych terenów na mapach. Potężne rozlewiska widać koło Prudnika, w Kotlinie Kłodzkiej i w okolicach zbiornika Racibórz Dolny.

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Źródło:
tvn24.pl

Jeden z największych światowych gigantów branży nowych technologii - Intel - wstrzymuje na dwa lata projekt budowy fabryk w Niemczech i Polsce, bo sytuacja firmy się pogarsza - poinformował w poniedziałek wieczorem polski resort cyfryzacji.

Intel wstrzymuje plany ogromnej inwestycji w Polsce. Na co najmniej dwa lata

Intel wstrzymuje plany ogromnej inwestycji w Polsce. Na co najmniej dwa lata

Źródło:
PAP

Polska wystąpiła o nadzwyczajny tryb realizacji projektów w gminach ze środków Unii Europejskiej - jeśli finansowana z nich infrastruktura uległa zniszczeniu, będzie można otrzymać na nią ponowne dofinansowanie na naprawę lub odbudowę - poinformowała na platformie X minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Pieniądze z Unii na naprawę powodziowych zniszczeń. Zapowiedź minister

Pieniądze z Unii na naprawę powodziowych zniszczeń. Zapowiedź minister

Źródło:
PAP

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Na drodze krajowej nr 35 na wysokości Marcinowic (woj. dolnośląskie) autobus wypadł z drogi i leży na boku. Na razie nie są znane przyczyny i okoliczności zdarzenia. Pojazdem podróżowało 37 osób. 12 z nich trafiło do szpitali. Na miejscu pracuje straż pożarna, pogotowie i helikopter LPR.

Autokar wypadł z drogi. Podróżowało nim 37 osób

Autokar wypadł z drogi. Podróżowało nim 37 osób

Źródło:
tvn24.pl

Siedem osób zatrzymano i aresztowano w związku z odkrytą w gminie Jednorożec nielegalną fabryką papierosów. Produkcję prowadzono w specjalnie urządzonym budynku. Policjanci zabezpieczyli 10 milionów sztuk papierosów bez akcyzy. Gdyby trafiły do obrotu, Skarb Państwa straciłby około 12 milionów złotych.

W nielegalnej fabryce były nawet mieszkania, "pracownikom" dowożono jedzenie

W nielegalnej fabryce były nawet mieszkania, "pracownikom" dowożono jedzenie

Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej zginął 37-latek, który jechał autem z żoną i dwójką dzieci. Wjechał w nich rozpędzony volkswagen, którym podróżowało pięć osób. Kobieta z tego samochodu trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Trzem mężczyznom nic się nie stało, byli pijani. Trwają poszukiwania czwartego. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że miał sądowy zakaz prowadzenia i był notowany.

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W weekend kierowca SUV-a ściął sygnalizator na przejściu dla pieszych na Wybrzeżu Szczecińskim, potrącił dwie osoby i uciekł. Strażnicy miejscy udzieli pomocy poszkodowanym, opisali też szczegóły.

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Otrzymałam wnioski od polskich władz w zakresie uchylenia immunitetu Michała Dworczyka, Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i Adama Bielana - przekazała szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Dodała, że zostaną one teraz przesłane do Komisji Prawnej PE. Korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski wyjaśnia, że tym samym rozpoczęta zostaje procedura w tej sprawie w PE.

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Źródło:
TVN24, Wirtualna Polska

Podczas kontroli drogowej warszawscy policjanci zatrzymali 56-latka. Mężczyzna, jadąc ulicą Puławską, przekroczył prędkość. W systemach policyjnych widniał jako osoba poszukiwana przez prokuraturę w Gratzu do odbycia ponad 12 lat więzienia za oszustwa "na wnuczka". Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zatrzymany to "król mafii wnuczkowej" Arkadiusz Ł., pseudonim "Hoss".

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Amerykańskie media podają, że podejrzanym o próbę zamachu na Donalda Trumpa na jego polu golfowym w niedzielę jest Ryan Wesley Routh. 58-letni Amerykanin pochodzący z Karoliny Północnej ma burzliwą przeszłość.

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Źródło:
BBC, Reuters, New York Times, CNN, tvn24.pl