Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy na jednym z pól w gminie Podedwórze (Lubelskie) kradli dynie. Tłumaczyli, że wpadli na pomysł ugotowania zupy dyniowej. Zabrali więc do auta ponad 25 sztuk. Zostali ukarani mandatami.
Mieszkanka gminy Podedwórze zauważyła, że przy należącym do niej polu z dyniami zatrzymał się szary passat. - Z samochodu wysiadło trzech mężczyzn, którzy szybko zaczęli zbierać dynie. Kobieta postanowiła im nie przeszkadzać, tylko powiadomiła policję – informuje w komunikacie sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Ładowali dynie do bagażnika
Policjanci zatrzymali ich na gorącym uczynku, kiedy ładowali wycięte na polu dynie do bagażnika auta. Zabrali ponad 25 sztuk.
- Sprawcami kradzieży okazali się trzej mieszkańcy Siedlec, w wieku 35, 38, 54 lat. Mężczyźni tłumaczyli, że w trakcie podróży wpadli na pomysł ugotowania zupy dyniowej – zaznacza policjantka.
Dostali po 500 złotych mandatu
Właścicielka pola wyceniła wartość strat na 450 złotych.
Dynie zostały jej zwrócone, zaś każdy z mężczyzn otrzymał mandat w wysokości 500 złotych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja