Kosz urwał się z dźwigu i runął na ziemię. W środku było dwóch pracowników, jeden z nich nie przeżył

Kosz dźwigu urwał się i z 15 metrów runął na ziemię.
Bodaczów (woj. lubelskie)
Źródło: Google Earth

Policja, prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy wyjaśniają, jak doszło do wypadku podczas prac dekarskich w miejscowości Bodaczów (woj. lubelskie). Z nieznanych przyczyn kosz, w którym było dwóch pracowników, urwał się i runął - z wysokości 15 metrów - na ziemię. Jeden z mężczyzn nie przeżył.

Do zdarzenia doszło w sobotę przed godziną 10 w Bodaczowie w powiecie zamojskim.

- Na miejscu wykonywane były prace dekarskie przez pracowników wynajętej firmy. Podczas prac wykorzystywali dźwig z podnośnikiem koszowym. W momencie wypadku w koszu mieli znajdować się dwaj pracownicy. Z nieustalonej na chwilę obecną przyczyny kosz spadł z pracownikami z wysokości około 15 metrów - relacjonuje nadkom. Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie. 

Kosz dźwigu urwał się i z 15 metrów runął na ziemię.
Kosz dźwigu urwał się i z 15 metrów runął na ziemię.
Źródło: KWP Lublin

Jedna osoba nie żyje, druga trafiła do szpitala

59-letni pracownik zginął na miejscu, jego 48-letni kolega został przetransportowany do szpitala. - Obaj są obywatelami Ukrainy, mieszkali na Podkarpaciu - powiedział Fijołek.

Operator dźwigu, 46-latek z powiatu podkarpackiego, był trzeźwy. 

Policja pod nadzorem prokuratura zabezpieczyła na miejscu wypadku ślady, które pomogą wyjaśnić przyczyny i okoliczności tragedii. 

Na miejscu obecny był także przedstawiciel Państwowej Inspekcji Pracy.

Czytaj też: Dwóch strażaków ochotników spadło z wysokości siedmiu metrów. Jeden z mężczyzn nie żyje

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: