Strzałem z około 40 metrów dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży uśpił wilczycę, która od kilku miesięcy pojawiała się na ulicach tej miejscowości. Zwierzę jest w dobrej kondycji i przebywa w miejscowym ośrodku rehabilitacji. Władze gminy i naukowcy uruchamiają kontakty, aby znaleźć miejsce, do którego docelowo trafi.
- Mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą. Zwierzę przebywa obecnie w ośrodku rehabilitacji Białowieskiego Parku Narodowego – cieszy się Albert Litwinowicz, wójt Białowieży.
Chodzi o wilka, którego w ostatnich miesiącach coraz częściej można było spotkać na ulicach tej podlaskiej miejscowości. Zwierzę przeskakiwało przez ogrodzenia i zagryzało psy. Nie bało się też ludzi. Jedna z mieszkanek wysłała do urzędu gminy film, na którym widać drapieżnika, który wcześniej podążał za dziećmi prowadzącymi psa na smyczy.
"Odłowione zwierzę to wilczyca, duży osobnik"
Wójt dostał zgodę na jego odłowienie i prosił mieszkańców o informację, gdyby zauważyli drapieżnika. W środę (3 marca) udało się do niego strzelić z broni pneumatycznej załadowanej strzykawkami ze środkiem usypiającym.
- Odłowione zwierzę to wilczyca, duży osobnik, w dobrej kondycji zdrowotnej – stwierdził w rozmowie z PAP dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży dr hab. Rafał Kowalczyk, który strzelił do wilka.
Zwierzę przeszło jeszcze kilkaset metrów i położyło się na łące
Naukowcy już od kilku miesięcy - m.in. z wykorzystaniem fotopułapek - monitorowali drapieżnika. Wiedzieli więc orientacyjnie, gdzie i kiedy się pojawiał. W środę rano wilczyca przyszła do Parku Pałacowego w Białowieży.
Strzał padł z odległości ok. 40 metrów. Zwierzę przeszło jeszcze kilkaset metrów i położyło się na łące. Dyrektor parku podszedł do wilczycy i strzelił do niej po raz drugi. Zwierzę zasnęło.
Wilczyca miała w rejonie Białowieży dobre miejsce do funkcjonowania
- W ośrodku rehabilitacji BPN wilczyca przejdzie badania weterynaryjne. Już wstępnie wiadomo, że zwierzę jest w dobrej kondycji – podkreślał dr Kowalczyk.
Poinformował też, że wilczyca nie zostanie raczej w białowieskim ośrodku. - Uruchamiamy wszelkie kontakty, a zajmuje się tym z naszą pomocą gmina - żeby zaleźć miejsce, gdzie ten wilk docelowo będzie mógł być umieszczony – wyjaśniał dyrektor instytutu.
Dodał, że wilczyca miała w rejonie Białowieży dobre miejsce do funkcjonowania. - Trzeba było ją jednak odłowić, bo była coraz bardziej zuchwała – stwierdził.
Źródło: TVN24.PL / PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mieszkaniec Białowieży