Farmaceuci proszą o łatwiejszy dostęp do dokumentacji medycznej. "Słowo pacjenta nie wystarczy"

apteka leki shutterstock_1061861099
Anja Rubik: statystyki dotyczące raka szyjki macicy są przerażające
Polscy farmaceuci mają jedne z najszerszych w Europie kompetencji pod względem liczby szczepień, jakie mogą wykonywać, a na terenie kraju działa już ponad 1,5 tysiąca aptecznych punktów szczepień. Jak podkreśla w rozmowie z tvn24.pl dr Mikołaj Konstanty, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, możliwość wystawienia recepty farmaceutycznej, kwalifikacja i zaszczepienie w jednej aptece znacząco skracają ścieżkę pacjenta i zwiększają zainteresowanie taką formą profilaktyki. System ochrony zdrowia wciąż jednak nie w pełni stwarza aptekarzom komfortowe warunki. Jednym z problemów jest brak narzędzia, które umożliwiałoby potwierdzanie wskazań zdrowotnych do niektórych szczepień refundowanych.
Kluczowe fakty:
  • Możliwość przeprowadzania szczepień w aptekach znacznie się rozszerzyła w ciągu ostatnich kilku lat.
  • Obecnie farmaceuci mogą już nie tylko wykonywać szczepienie, ale i wypisywać recepty na refundowane szczepionki.
  • Aptekarze apelują o stworzenie systemowego rozwiązania, które umożliwi im łatwe potwierdzanie uprawnień pacjenta do otrzymywania refundowanych szczepień.
  • Inne postulaty farmaceutów dotyczą między innymi umożliwienia im szczepienia osób niepełnoletnich.

- Jeżeli możemy powiedzieć, że pandemia COVID-19 przyniosła coś dobrego, to będzie to fakt, że wyzwoliła zainteresowanie i uwolniła potencjał pozostałych zawodów medycznych, w tym zawodu farmaceuty - aptekarza. Zaangażowanie farmaceutów w szczepienia jest wzorem innych krajów europejskich bardzo rozsądnym, pożądanym rozwiązaniem - mówi wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Wolumen możliwości się zwiększa

Jak dodaje dr Mikołaj Konstanty, na całym świecie farmaceuci w aptekach ogólnodostępnych zajmują się programami profilaktycznymi, w tym również immunizacją. Pierwszymi szczepieniami, jakie mogli wykonywać polscy farmaceuci, były te przeciwko koronawirusowi.

- Później dodaliśmy do tego wolumenu szczepienia przeciw grypie oraz przeciw pneumokokom i zwiększyliśmy kompetencje farmaceutów co do możliwości wystawiania recept. W tym sezonie powiększyliśmy je o możliwość wystawiania recepty refundowanej na produkty immunologiczne, co jest bardzo istotnym elementem, dlatego że stanowczo skraca ścieżkę pacjenta, jeżeli chodzi o dostęp do szczepień - podkreśla dr Mikołaj Konstanty.

Przed tą zmianą osoba chcąca skorzystać z refundowanego szczepienia musiała najpierw pójść do lekarza, by uzyskać receptę, potem przyjść do apteki, kupić lub zamówić szczepionkę, odebrać ją i wrócić do punktu szczepień. Jak podkreśla wiceprezes NRA istniało duże ryzyko, że pacjent na którymś etapie albo się rozchoruje, albo zmieni zdanie i nie będzie chciał się już szczepić, albo na przykład zniszczeniu ulegnie sama szczepionka.

- Dopuściliśmy do systemu apteczne punkty szczepień, a trzy szczepienia są już refundowane również jako usługa podania. To szczepienie przeciw COVID-19 od 18. roku życia, a od 65. roku życia refundowana jest usługa podania szczepionki przeciw pneumokokom oraz przeciw grypie - wskazuje farmaceuta.

Słowna deklaracja to za mało. Kary mogą być dotkliwe

Jednym z najbardziej pilnych oczekiwań aptekarzy jest teraz umożliwienie im dostępu do dokumentacji medycznej w takim zakresie, jaki pozwoli w pełni realizować zadania związane z wystawianiem recept na szczepienia refundowane.

- Mówimy o sytuacji, w której nie tylko wiek pacjenta kwalifikuje go do szczepienia. W szczepieniach przeciw pneumokokom albo przeciw półpaścowi są też tak zwane wskazania dodatkowe. W tych przypadkach są to akurat choroby towarzyszące. Niestety, farmaceuta ma bardzo duży problem z weryfikacją zdiagnozowanych chorób współistniejących. Nie mamy możliwości diagnozowania, a przy kwalifikacji dokonujemy wykluczenia przeciwskazań na podstawie badania ankietowego - wyjaśnia wiceprezes NRA.

Farmaceuta wypisujący refundowaną receptę musi natomiast zweryfikować wskazania uprawniające do wydania szczepionki bezpłatnie lub ze zniżką. Problem leży w braku systemowego rozwiązania, które by to umożliwiało.

Farmaceuta nie może się opierać o deklarację słowną pacjenta, ani nawet to, że wcześniej wykupował on u niego leki stosowane tylko w określonych wskazaniach, takich jak cukrzyca czy nadciśnienie. Gdyby wypisał refundowaną receptę, a Narodowy Fundusz Zdrowia dopatrzył się po jakimś czasie braków formalnych na etapie weryfikacji, to aptekarzowi groziłaby kara w postaci cofnięcia refundacji. W przypadku gdy mówimy o wielu wypisanych w jakimś okresie receptach i produktach, których cena pełnopłatnie sięga kilkuset złotych, kwota, jaką musiałby zapłacić farmaceuta mogłaby być naprawdę dotkliwa. 

- Musimy mieć rzeczywisty dowód w oparciu o dokumentację medyczną. To jest sprawa, o której cały czas mówimy głośno. Nie chodzi nam o to, żeby zajrzeć do pełnej historii pacjenta, tylko o potwierdzenie na podstawie numeru PESEL, czy ma daną chorobę zdiagnozowaną. Wiemy, że po stronie resortu zdrowia trwają prace nad utworzeniem takiego systemowego dostępu - wskazuje dr Mikołaj Konstanty.

Więcej możliwości to szansa na większą wyszczepialność

Kolejnym oczekiwaniem aptekarzy jest to, by mogli oni szczepić również niepełnoletnich pacjentów. Mogłoby to znacznie poprawić chociażby statystyki wyszczepialności przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV). Obecnie z takiej immunizacji skorzystało mniej, niż co piąte dziecko uprawnione do udziału w rządowym programie profilaktycznym.

- Warto byłoby również zastanowić się nad tym, by pozwolić farmaceutom na wyjście z aptek do szczepienia. Mogliby dzięki temu prowadzić immunizację na przykład w domach pomocy społecznej, zakładach pracy czy szkołach. Jako pewne wyzwanie na kolejne sezony kierujemy też do Ministerstwa Zdrowia postulat o to, aby podania wszystkich szczepień zalecanych były w aptekach refundowane. To istotne, jeśli chcemy aby wyszczepialność przeciwko grypie nie wyniosła w przyszłości znów 5 procent populacji, tak jak to miało miejsce w ostatnim sezonie - kwituje wiceprezes NRA.

Czytaj także: