Policjanci z Jawora (Dolnośląskie) zatrzymali dwóch podejrzanych o zniszczenie parkowych lamp. Nastolatkowie - jak ustalili - zrzucili z nich klosze, które później zakładali na głowę i pozowali w nich do zdjęć. Miała być dobra zabawa, zamiast tego są poważne kłopoty.
Grupka znajomych wracała nocą do domu. Nastolatkowie przechodzili przez jaworski Park Pokoju. Tam zrobili sobie przystanek na pozornie niewinne wygłupy. Mieli pecha, że zauważył ich policjant po służbie, który powiadomił swoich kolegów o aktach wandalizmu.
- Kiedy policjanci dotarli na miejsce zauważyli młodych mężczyzn, z których dwóch trzymało klosze lamp i robiło sobie z nimi zdjęcia. Na widok mundurowych szybko pozbyli się tych nietypowych rekwizytów, odrzucając je na trawnik. Okazało się, że to oni dokonali zniszczenia mienia - informuje Kordian Mazuryk, oficer prasowy policji w Jaworze.
Żarty z konsekwencjami
Dwóch 18-latków zostało zatrzymanych. Trafili do policyjnego aresztu. W chwili zdarzenia byli pijani, mieli po 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Jak ustalili później policjanci, między innymi po przesłuchaniach młokosów, a także analizie monitoringu miejskiego - nastolatkowie przed zatrzymaniem kopali i szarpali lampy parkowe, aż zrzucili klosze z ich szczytów. Następnie fotografowali się z nimi, między innymi zakładając je sobie na głowę. Spowodowali straty w wysokości ponad 800 złotych.
Chłopcy - już na trzeźwo - próbowali tłumaczyć swoje wybryki wypitym alkoholem. - To miały być tylko żarty - mówili. Ale do śmiechu na pewno nie będzie im w sądzie, przed którym wkrótce staną. Za zniszczenie mienia grozi im bowiem kara do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w parku w Jaworze:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Jawor