Źródło: Maciej Wężyk
- Na początku stycznia zadzwonił do nas mężczyzna, mówiąc że w okolicach Lasku Osobowickiego zauważył zwłoki człowieka - mówi Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Jak się okazało, było to ciało zaginionego pod koniec grudnia 18-letniego Kamila.
Będzie sekcja zwłok
- Żeby wyjaśnić przyczynę śmierci chłopaka, musimy poczekać na sekcję zwłok - wyjaśnia Petrykowski. - Ale wstępnie wykluczyliśmy działania osób trzecich - dodaje.
Kamil wyszedł z domu wieczorem 20 grudnia. Miał iść do znajomych, ale nie doszedł na miejsce. Zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie policji.
Autor: bieru//kv / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Wężyk