Do 12 lat więzienia może grozić kierowcy, który we wtorek rano miał potrącił pieszego i uciec z miejsca wypadku. Ranny mężczyzna zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.
- We wtorek, tuż przed godziną 8.00, kierowca dostawczego forda jadący ulicą Kamieńskiego w kierunku miasta, z nieznanych na chwilę obecną przyczyn zjechał z drogi i potrącił idącego poboczem 50-letniego mieszkańca Wrocławia - relacjonuje asp. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.
Porzucił auto
Według policji, kierowca nie udzielił pomocy rannemu mężczyźnie i odjechał. 50-latek zmarł w wyniku doznanych obrażeń.
Poszukiwania samochodu trwały kilkadziesiąt minut. Kilka kilometrów od miejsca wypadku funkcjonariusze znaleźli porzucony pojazd. Później zatrzymali podejrzewanego o spowodowanie wypadku 22-latka.
- Mężczyzna w chwili zatrzymania był trzeźwy. Trafił do policyjnego aresztu - dodaje Dutkowiak.
Usłyszy zarzuty
Zatrzymany 22-latek za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia odpowie przed sądem. Grozić mu może do 12 lat więzienia.
Autor: ansa / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN Warszawa / M. Wężyk