W niedzielny poranek (28 sierpnia) na autostradzie A4 pod Zgorzelcem doszło do zderzenia samochodu osobowego z ciężarówką. Kierujący osobówką zginął na miejscu. Podróżował z żoną i synem.
Jak poinformował dyżurny stanowiska kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, po godzinie 7 doszło do zderzenia samochodu osobowego z ciężarowym, w wyniku którego zginął mężczyzna podróżujący osobówką.
- Oprócz niego w samochodzie byli kobieta oraz dziecko. Po wypadku byli przytomni. Do zdarzenia doszło na A4 na wysokości miejscowości Żarska Wieś w kierunku Zgorzelca. Samochód osobowy wbił się pod ciężarówkę. Na miejscu pracowało osiem zastępów straży. Droga w kierunku Zgorzelca była zablokowana - poinformowała KM PSP z Wrocławia.
37-latek zginął na miejscu
Ustalenia te potwierdziła komisarz Agnieszka Goguł, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu. Jak się okazało, autem podróżowała rodzina.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 37-letni kierujący pojazdem marki Mercedes nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu marki Scania. Mężczyzna podróżował wraz z żoną i 12-letnim dzieckiem. Niestety, w wyniku poniesionych obrażeń kierujący poniósł śmierć na miejscu - przekazała.
Policja pod nadzorem prokuratury będzie teraz wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia.
- Na miejscu pracował prokurator i biegły z zakresu wypadków drogowych. Zabezpieczono ślady i samochody, które brały udział w wypadku. Zabezpieczone zostały również zwłoki kierowcy w celu przeprowadzenia sekcji zwłok - powiedział prokurator Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Korytarz życia - włącz myślenie