Z identyfikatorami i puszkami chodzili po mieszkaniach, zbierając pieniądze "na chorego chłopca". Policja zatrzymała właśnie dwóch mieszkańców Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie). - To byli oszuści, pieniądze chcieli brać do kieszeni - mówią.
- Po Kamiennej Górze chodziło dwóch mężczyzn. Pukali od drzwi do drzwi i informowali, że zbierają pieniądze na chorego chłopca - opowiada Grzegorz Szewczyk, rzecznik prasowy policji w Kamiennej Górze.
"To na chorego chłopca"
Mieli ze sobą identyfikatory i specjalne puszki. I informację, że chłopiec jest ciężko chory, potrzebuje pomocy, a rodzina nie ma pieniędzy na leczenie.
- Odwiedzając kolejne mieszkania, mężczyźni natrafili jednak na kobietę, która to nie dała się oszukać - dodaje. Zadzwoniła po policję. - A my szybko zlokalizowaliśmy oszustów - mówi rzecznik.
Zbierali na własne potrzeby
Zatrzymani zostali obaj - 46 i 56-latek. Już na komisariacie okazało się, że mieli przy sobie nieważne identyfikatory i certyfikaty. - To były dokumenty z zupełnie innej akcji zbierania pieniędzy, już od dawna nieważne. Obaj chcieli zbierać na własne potrzeby. Na szczęście im się nie udało - mówi Szewczyk.
Teraz mężczyznom grozi do ośmiu lat więzienia. - Jeden z nich już wcześniej był karany za podobne przestępstwa - dodaje policjant.
Autor: bieru//kdj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań