Policja zwolniła część osób, które zostały zatrzymane zaraz po bójce przy ul. Drukarskiej i Kamiennej we Wrocławiu. Nikt do tej pory nie usłyszał w tej sprawie zarzutów.
- Bezpośrenio po bójce policjani zatrzymali osoby, które mogły mieć związek z tym zdarzeniem. Po wykonaniu czynności procesowych, część z tych osób została zwolniona - informuje podkom. Magdalena Kruaze z dolnośląskiej policji. Ile dokładnie osób wypuszczono? Nie wiadomo, bo śledczy nadal nie chcą udzielać informacji.
- Policjanci cały czas analizują zebrany materiał - zapewnia jedynie Krauze.
Wiadomo natomiast, że dwie osoby zostały w areszcie, bo w trakcie wyjaśniania sprawy okazało się, że są poszukiwane przez policję. Uchylały się przed odbyciem kary.
Bójka na osiedlu
Do bójki między kilkunastoma osobami doszło we wtorek. Jak twierdzą świadkowie, kilkunastu mężczyzn biegało z nożami i maczetami po ulicy Kamiennej i Drukarskiej. Dwie osoby zostały ranne.
Wśród rannych miał być też mężczyzna, który uczestniczył w piątkowej strzelaninie na ulicach Wrocławia. Policja nie potwierdziła jednak, że obie sprawy mają ze sobą jakiś związek. - Została powołana specjalna grupa zajmująca się badaniem tej strzelaniny. Być może będzie się przyglądać i bójce. W tej chwili nie możemy tego potwierdzić - zapewniała przed kilkoma dniami Magdalena Kruaze.
Autor: ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | Maciej Cepin