O tym jak wyglądały mury średniowiecznego Zamku Chojnik tuż przed pożarem z XVII wieku można się przekonać dzięki aplikacji na urządzenia mobilne stworzonej przez studenta Politechniki Wrocławskiej. - To bardzo dobry pomysł - mówi kasztelan obiektu.
– Często odwiedzam Chojnik, bo bardzo lubię to miejsce. Spacerując po nim, nieraz zastanawiałem się, jak wyglądał ten piękny zamek w poprzednich wiekach – opowiada dr Paweł Myszkowski, który pomysł stworzenia aplikacji pokazującej dawny wygląd obiektu podsunął swojemu studentowi. – Pomyślałem więc, że warto byłoby pokazać dawny Chojnik w aplikacji i zaproponowałem to studentowi. Taka aplikacja nie będzie pracą tylko i wyłącznie na zaliczenie, ale może służyć Chojnikowi, jako element edukacyjny dla turystów, a nawet jako dodatkowa atrakcja.
Ściągnąć, zeskanować i podziwiać obiekt z XVII wieku
Aplikacja swoją premierę miała 20 sierpnia podczas tradycyjnego Turnieju Rycerskiego "O Złoty Bełt Chojnika". W dzień premiery pobrało ją niemal 100 osób. Jak działa "Wirtualny Chojnik"? Wykorzystuje technologię rozszerzonej rzeczywistości. Po pobraniu aplikacji i "zeskanowaniu" specjalnego oznaczenia, które umieszczone jest na zamku na ekranie smartfona albo tabletu pokaże się trójwymiarowy model XVII-wiecznego obiektu.
- Wyświetla się w odpowiedniej perspektywie, co potęguje wrażenie, że wirtualny zamek naprawdę znajduje się tuż przed nami, w miejscu na które wycelowaliśmy obiektyw urządzenia. Możemy oglądać go, chodząc dookoła modelu oraz przybliżając i oddalając od niego obiektyw - wyjaśnia dr Myszkowski. "Wirtualny Chojnik" to nie tylko trójwymiarowy model, ale też animacje mieszkańców zamku oraz nagrania lektorów na temat historii i legend z nim związanych.
Turyści zdziwieni
Z efektów dzieła studenta zadowolony jest kasztelan zamku. - To bardzo dobry pomysł. Niektórzy turyści przyjeżdżają i są zdziwieni, że tu kiedyś były dachy. Wyobrażają sobie, że były tu same mury. To powinno im pomóc - przyznaje Andrzej Ciosański, kasztelan Zamku Chojnik. I dodaje, że jemu osobiście aplikacja bardzo się podoba.
Aplikacja "Wirtualny Chojnik" jest pracą inżynierską Marcina Meissnera, studenta III roku informatyki na Wydziale Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. Pomysł na projekt podsunął mu jego opiekun – dr inż. Paweł Myszkowski z Katedry Inteligencji Obliczeniowej PWr, który wspierał go również przy realizacji pracy.
Kilkaset lat historii
Górska warownia została wzniesiona w XIV wieku. Przez wieki kilkukrotnie zmieniała właścicieli i była modernizowana. Zamku nigdy nie udało się zdobyć wrogim siłom. Pokonał go pożar, który wybuchł po uderzeniu pioruna.
Jedna z zamkowych legend mówi o księżniczce Kunegundzie, która mieszkała na Chojniku. Jej życzeniem było, by kandydaci na męża w pełnej zbroi wsiedli na konia i objechali zamkowe mury. Śmiałkowie wpadali spadając w przepaść. Gdy w końcu jednemu ze śmiałków udało się spełnić zachciankę Kunegundy odrzucił on rękę księżniczki. Według niektórych do dziś można zobaczyć ducha jednego z rycerzy, który błądzi wokół średniowiecznych murów.
Jak działa aplikacja można się przekonać na Zamku Chojnik:
Autor: tam / Źródło: Politechnika Wrocławska, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: wirtualnychojnik.kio.pwr.edu.pl