- Pod ziemią przez kilka godzin uwięziony był górnik. Przysypały go skały - informują pracownicy kopalni Rudna Polkowice. Trafił już do szpitala na badania.
Do wypadku doszło w czwartek chwilę po 15.00. To wtedy na pracującego w kotwiarce pod ziemią górnika zawaliły się skały.
- Mężczyzna był wtedy w kabinie - informuje Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM.
Wypadek w kopalni Rudna Polkowice
I to właśnie dzięki temu prawdopodobnie nic mu się nie stało. - Przez cały czas mieliśmy z nim stały kontakt, był przytomny - dodaje Wyborski.
Na miejscu przez pięć godzin trwała akcja ratunkowa. Po niej mężczyzna od razu trafił do szpitala na badania. - Wiadomo, że ma uraz prawej ręki - mówi Wyborski.
Autor: bieru / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 3.0) | Julo