Wolontariusze Fundacji Centaurus odebrali niewielkiego psa właścicielom. Był skrajnie zaniedbany i schorowany. A jego opiekunowie - choć mieli widzieć, co dzieje się ze zwierzęciem - nie udzielili mu pomocy weterynaryjnej. Zamiast tego - jak twierdzi fundacja - niszczejące od choroby oczy Gucia polewać mieli wodą utlenioną.
Gucio jeszcze wczoraj mieszkał na osiedlu domów jednorodzinnych we Wrocławiu. "Miał pana, miał panią. Miał dach nad głową. Tyle że dom był z tych, w którym nie powinno być żadnych zwierząt" - opisują działacze Fundacji Centaurus. To pod ich opiekę trafił niewielki schorowany czworonóg. Stan psa właściciele mieli widzieć. Jednak jak twierdzą wolontariusze ze zwierzęciem nikt nie poszedł do weterynarza. Zamiast tego leczono go na własną rękę. "Właściciele (...) wdrożyli naturalne metody. Polewali chore oczy wodą utlenioną. Wyżarła ona wszystko" - pisze fundacja o tym, co stało się z Guciem. OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
"Przeraźliwym głosem prosił o pomoc"
Psa, na swojej drodze, przypadkowo spotkał jeden z wolontariuszy. Czworonóg został odebrany w asyście policji. "Gucio cierpiał tak bardzo, że wył. Przeraźliwym głosem prosił o pomoc. Nie widział nic, nie słyszał nic. Zamknięty w imadle niewyobrażalnego bólu, błagał o ratunek" - relacjonują przedstawiciele Centaurusa. Gucio trafił pod opiekę weterynarzy. Jest nie tylko zaniedbany, ale też schorowany. Dostaje kroplówki, podano mu leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i antybiotyki. Jednak uszkodzenie oczu jest tak duże, że pies potrzebuje operacji. "Obie gałki oczne są uszkodzone, uszkodzone są obie rogówki z widocznym wrzodem. (...) Opis z kliniki nie zostawia cienia nadziei na to, że Gucio kiedykolwiek zobaczy jeszcze choć jeden promyk słońca… Odebrano mu wszystko, skazując na niewyobrażalne cierpienie" - pisze fundacja na stronie ze zbiórką środków na leczenie psa. I zapewnia, że właściciele czworonoga poniosą konsekwencje znęcania się nad zwierzęciem. To "ludzie, którzy swoją bezmyślnością zgotowali mu piekło i doprowadzili do kalectwa" - kwitują wolontariusze.
Policja wszczęła czynności w kierunku art. 35 ustawy o ochronie zwierząt. Ma na celu ustalenie, czy doszło do popełnienia przestępstwa przez opiekuna psa.
Źródło: TVN24/Fundacja Centaurus
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Centaurus