Zakończyły się poszukiwania zaginionego 24-latka, który z piątku na sobotę bawił się w centrum Wrocławia. 24-latek zdążył skontaktować się z partnerką, informując ją, że wraca do domu, ale ostatecznie tam nie dotarł. Ślad urywa się w okolicy Mostów Pomorskich i to właśnie w tamtym miejscu służby ratownicze odnalazły w poniedziałek jego ciało.
W poniedziałek po godzinie 13 służby poszukiwawcze odnalazły ciało w pobliżu elektrowni wodnej, czyli w wytypowanym wcześniej miejscu.
- Potwierdzamy, że wyłowiono ciało mężczyzny zaginionego w nocy z piątku na sobotę. Rodzina potwierdziła jego tożsamość. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji. W sprawie śmierci 24-latka będzie prowadzone prokuratorskie śledztwo - powiedziała Aleksandra Freus z biura prasowego wrocławskiej policji.
Był na imprezie firmowej, później wracał do domu. Trop urywał się przy Odrze
W sobotę w mediach społecznościowych pojawiły się informacje na temat zaginięcia młodego mężczyzny. Fundacja Na Tropie im. Janusza Szostaka - powołując się na informacje od rodziny 24-latka - przekazała, że w piątek uczestniczył on w imprezie firmowej. Bawił się on m.in. w klubie Poziom 1 przy ulicy Św. Mikołaja.
Na stronie fundacji możemy przeczytać, że o godzinie 1.15 kamery monitoringu zarejestrowały mężczyznę, kierującego się na ulicę Rzeźniczą, a następnie w stronę ulicy Szewskiej. "Skontaktował się z partnerką informując że kieruje się w stronę domu. Telefon później był już wyłączony. Do chwili obecnej nie powrócił oraz nie nawiązał kontaktu z najbliższymi. Szpitale zostały sprawdzone" - relacjonowała fundacja.
Z przekazanych informacji wynikało, że posiadał przy sobie dokumenty, telefon, portfel oraz zegarek typu smart watch, który zarejestrował domniemaną trasę, jaką 24-latek mógł poruszać się w nocy z 3 na 4 lutego. Przebyta droga urywa się w okolicy Mostu Pomorskiego Południowego.
Mężczyzna był poszukiwany. Służby sprawdzały m.in. rzekę
- Od niedzieli w tamtym miejscu na rzece prowadzone są poszukiwania przez funkcjonariuszy z Komisariatu Wodnego, przy wsparciu Wodnej Służby Ratowniczej. Na podstawie informacji z logowania zegarka, ale też monitoringu oraz zeznań świadków, poszukujemy tego mężczyzny w rzece. Jednocześnie policjanci z komisariatu Wrocław-Stare Miasto prowadzą czynności mające na celu ustalenie okoliczności tego zaginięcia - informował w poniedziałek rano Rafał Jarząb z biura prasowego wrocławskiej policji.
Niedzielne działania były prowadzone do późnych godzin wieczornych. W poniedziałek o godzinie 10 zostały one wznowione. Warunki w tamtym miejscu nie były łatwe.
- Skupiamy się na poszukiwaniach w okolicach Mostów Pomorskich. Powzięliśmy informacje, że jest to obszar, przy którym osoba zaginiona znajdowała się tamtego wieczoru. Musimy wykluczyć bądź potwierdzić te informacje. W działaniach używamy sonaru pokazującego obraz spod wody. W akcji udział biorą również nurkowie - dodawał Mateusz Kujawa z Wodnej Służby Ratowniczej.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wodna Służba Ratownicza