Pod koniec października na terenie Strzelina (woj. dolnośląskie) ktoś uszkodził szyby samochodów, ciągnika rolniczego i wiaty przystankowej. Policjanci ustalili, że sprawca posługiwał się wiatrówką. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać podejrzanego. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
"Pod koniec ubiegłego miesiąca dyżurny strzelińskiej jednostki policji odebrał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że nieznany sprawca dokonał uszkodzenia tylnej szyby samochodu osobowego. Niespełna pół godziny później mundurowi zostali poinformowani o ujawnieniu kolejnego uszkodzenia tym razem szyby w autobusie. Tego samego dnia przed południem uszkodzenie szyb zgłosili właściciele kolejnych pojazdów. Dodatkowo okazało się, że uszkodzona została szyba w wiacie przystankowej w Mikoszowie. Podczas oględzin miejsca zdarzenia policjanci zostali poinformowani przez mieszkańca sąsiedniej posesji o uszkodzeniu szyby ciągnika rolniczego" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Funkcjonariusze wstępnie oszacowali straty na pięć tysięcy złotych.
CZYTAJ TAKŻE: Strzelał z wiatrówki do samochodu, bo kobieta jechała za wolno. 23-latek usłyszał zarzuty
Podejrzany został zatrzymany
Ustalono, że wszystkie opisane zdarzenia łączy ten sam sposób działania sprawcy, który posługiwał się pistoletem na sprężone powietrze. Dodatkowo odległości pomiędzy poszczególnymi miejscami oraz czas pozwolił podejrzewać, że sprawca poruszał się samochodem.
W czwartek policjanci zatrzymali podejrzanego. Jest nim 23-letni mieszkaniec powiatu strzelińskiego. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Dodatkowo funkcjonariusze zabezpieczyli pistolet typu wiatrówka zasilany wymiennymi zasobnikami na dwutlenek węgla.
Mężczyzna odpowie za swoje czyny przed sądem, grozi mu do pięciu lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl, Policja Dolnośląska
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Strzelinie